Chociaż do rozpoczęcia nowego sezonu II ligi kobiet pozostało niewiele ponad miesiąc, siatkarki TSPS Anser Siarka Tarnobrzeg wciąż nie mogą być pewne swojego miejsca w tych rozgrywkach. Powód? Problemy kadrowe, z którymi boryka się klub z Tarnobrzega.
Przed kilkoma tygodniami informowaliśmy o zawodniczkach, które opuszczają szeregi tarnobrzeskiego klubu. – Cóż, trzeba będzie uzupełnić skład. W miejsce tych, które odejdą, będziemy musieli sprowadzić nowe zawodniczki. Szansę będą też dostawiać nasze zdolne juniorki – mówił wtedy trener Andrzej Dróbkowski. Okazuje się jednak, iż nie jest to takie proste, a braki kadrowe stają się powoli prawdziwym zmartwieniem włodarzy klubu. Jak pokazują ostatnie treningi, problemem może być nawet zebranie meczowej „szóstki”!
Na studia wyjeżdżają: Anna Mysiak i Katarzyna Ciak. Obowiązki służbowe raczej nie pozwolą na uczestniczenie w treningach Irenie Matejek. Propozycję gry w innej drużynie ma także Małgorzata Hajduk. Z zamiarem zakończenia kariery sportowej nosi się najlepsza jak dotychczas zawodniczka tarnobrzeskiego zespołu Jolanta Jabłońska. W drużynie pozostają doświadczone Katarzyna Galica, Magdalena Sas i Barbara Wąż, a także młode, zdolne – Martyna Sabat oraz Joanna Waszyńska. Warto odnotować, iż ostatnia z wymienionych wspólnie z klubową koleżanką Martyną Róg dostały powołanie do reprezentacji Podkarpackiego Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej juniorek.
Niedawno zrodził się ciekawy pomysł ściągnięcia juniorek z Nowej Dęby oraz z Trójki Sandomierz. Na pomoc Nowej Dęby w Tarnobrzegu nie mogą liczyć z prostej przyczyny – nie mają tam juniorek, które mogłyby grać w seniorach, a te, które są, wyjadą wkrótce na studia. Pozostaje liczyć na pomoc klubu z Sandomierza. Jednym z rozważanych wariantów jest również zgłoszenie drużyny z Tarnobrzega do rozgrywek trzeciej ligi. Włodarze klubu nie dopuszczają jednak do siebie myśli o ewentualnym zrezygnowaniu z udziału w drugoligowych rozgrywkach. – Wycofanie drużyny z drugiej ligi jest w praktyce jednoznaczne z początkiem końca kobiecej siatkówki w Tarnobrzegu. Robimy wszystko, by trener miał odpowiednią liczę zawodniczek do gry i by zespół przystąpił do rozgrywek drugiej ligi – mówi prezes Tarnobrzeskiego Towarzystwa Sympatyków Piłki Siatkowej Robert Chmiel.
źródło: echodnia.eu, inf. własna