Pod koniec września wspominać będziemy trenera - przyjaciela, jak mówili o Krzysztofie Kowalczyku jego podopieczni. W Warszawie odbędzie się I memoriał poświęcony pamięci tego szkoleniowca, dla którego siatkówka obok rodziny była największą wartością.
To już ponad dwa lata, gdy Krzysztofa Kowalczyka nie ma wśród nas. Pomimo uporu i determinacji nie udało mu się wygrać walki, jaką prowadził z chorobą przez ostatnie miesiące życia. Zmarł dokładnie rok od dnia, kiedy po raz ostatni zasiadł na ławce trenerskiej, a jego zespół, AZS Politechnika Warszawska, odniósł pierwsze, historyczne zwycięstwo nas ekipą Jastrzębskiego Węgla. Kowalczyk przez lata, jako trener i szef banku informacji polskiej reprezentacji narodowej, wychowawca młodzieży oraz prekursor polskiej myśli statystycznej w siatkówce, dał się poznać jako niezwykle ciepły i życzliwy człowiek. Zawsze był gotów wesprzeć dobrą radą, udzielić pomocy. Nic w tym dziwnego, że jego podopieczni mówili o nim krótko – trener – przyjaciel. To on był autorem słów "można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać", które stały się mottem akademików z Warszawy w sezonie 2008/2009.
Właśnie pod hasłem "można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać" 21 września startuje I Memoriał Krzysztofa Kowalczyka, w którym wspominana będzie osoba szkoleniowca. Pomysłodawcą i organizatorem imprezy jest asystent Kowalczyka, Robert Strzałkowski, prowadzący obecnie drugoligowy zespół Politechniki. W komitecie organizacyjnym znaleźli się również przedstawiciele KU AZS-u Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Warszawskiego, Kacper Napurka i Olaf Weker. Memoriał rozgrywany będzie przez trzy dni. W chwili obecnej swój udział zapowiedziały Piast Szczecin, ŁKS Łódź oraz gospodarz turnieju, AZS Politechnika Warszawska. Niewykluczone, że w memoriale wystąpią również zespoły z zaplecza ekstraklasy. Strefa Siatkówki będzie patronem medialnym tego wydarzenia.
źródło: inf. własna