Czterech siatkarzy PGE Skry Bełchatów ma w przyszłym sezonie występować w AZS-ie Częstochowa. O serbskim środkowym Srecko Lisinacu już pisaliśmy. Pozostałymi zawodnikami będą Miłosz Hebda, rozgrywający Marcin Janusz i libero Kacper Piechocki.
PGE Skra i AZS mają podpisaną umowę o współpracy. Dotychczas polegała ona na tym, że do Częstochowy trafiali młodzi bełchatowscy zawodnicy. Tacy, którzy nie mieli szans na występy w drużynie walczącej o mistrzostwo Polski. Tak było m.in. z Pawłem Zatorskim, Miłoszem Hebdą czy Radosławem Kolankiem. Ten pierwszy dwa lata temu wrócił do Bełchatowa i jest pierwszym libero zespołu.
Ostatnio klub z Częstochowy ma wielkie problemy finansowe. Po wycofaniu się sponsora stracił większość zawodników i jego występ w PlusLidze stanął pod znakiem zapytania. Z pomocą pospieszyła mu PGE Skra, która ma wypożyczyć czterech zawodników. Pierwszym jest Hebda, występujący w AZS-ie od 2010 roku. 21-letni obecnie gracz (208 cm wzrostu) najpierw był drugim atakującym, a w ostatnim sezonie z niezłym skutkiem wystawiany był jako przyjmujący. Zdaniem trenera Jacka Nawrockiego tutaj jest właśnie jego przyszłość.
Razem z Hebdą w AZS-ie mają grać dwaj inni młodzi bełchatowianie: rozgrywający Marcin Janusz i libero Kacper Piechocki. Pierwszy ma 18 lat i 194 cm wzrostu, zaś drugi – o rok młodszy – to syn Konrada Piechockiego, prezesa PGE Skry. Obaj są reprezentantami Polski juniorów, obecnie przygotowują się do mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w sierpniu w Polsce i Danii. Czwartym graczem ma być Srecko Lisinać, młody serbski środkowy, o którym pisaliśmy już wcześniej.
Więcej w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl