W dniu dzisiejszym agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zjawili się w siedzibie Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Warszawie, a także w dwóch spółkach współpracujących ze związkiem - powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Funkcjonariusze, działając na podstawie prokuratorskiego postanowienia o przeszukaniu i żądaniu wydania rzeczy, zabezpieczają dokumentację finansową i komputery w siatkarskiej centrali.
Według RMF FM CBA wkroczyło do PZPS, ponieważ mogło dojść do wyłudzenia ponad miliona 700 tysięcy złotych. Dwie firmy współpracujące ze związkiem wystawiały fikcyjne faktury VAT za wykonanie usług promocyjnych na rzecz Wrocławia, Krakowa, Katowic, Łodzi i Bydgoszczy. W rzeczywistości – jak się okazało – żadnych akcji promocyjnych nie było. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski twierdzi, że cała sprawa ma związek ze zbliżającymi się wyborami w związku. – Związek działał zgodnie z prawem, myślę, że wiem, kto to zrobił, ale poczekam, aż cała sprawa się zakończy – skomentował Przedpełski.
źródło: Radio RMF FM, sport.onet.pl