Turniej siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach od lat przyciąga gwiazdy wielkiego formatu. W tym roku na widowni pojawiła się reprezentantka Holandii w siatkówce halowej Manon Flier, prywatnie narzeczona Reindera Nummerdora.
Zamieniłaś ligę włoską na japońską, co skłoniło cię do takiego wyboru?
– Bardzo chciałam zostać w Pesaro, ale klub miał pomysł na reorganizacje zespołu. Liga w Japonii trwa krótko, to jest dobre rozwiązanie w roku olimpijskim. Zaczynam grę w Toray Arrows w grudniu, a kończę w marcu. Wierze, że zakwalifikujemy się z drużyną narodową do igrzysk w Londynie. W takim układzie będę do dyspozycji trenera Selingera już od kwietnia. Drużyna Toray Arrows zapowiada się na mocny zespół. Będzie to dla mnie mała odskocznia – myślę, że tego potrzebuję.
Chodziły słuchy, że interesowała się tobą Muszyna – grają już tam dwie twoje koleżanki.
– Nie otrzymałam ze strony klubu z Muszyny żadnej propozycji, albo były to luźne rozmowy. Mój menedżer nic mi o tym nie mówił. Rozmawiałam wiele razy z Caroline i Debby, one są bardzo zadowolone z gry w Polsce. Gdybym otrzymała konkretną propozycję z pewnością bym ją rozważyła.
* cała rozmowa Katarzyny Gotowiec w serwisie plusliga-kobiet.pl
źródło: plusligakobiet.pl