Od wygranej z parą rosyjską rozpoczęły zmagania w grupie G turnieju World Tour w siatkówce plażowej w Starych Jabłonkach, Monika Brzostek i Kinga Kołosińska. Niestety drugi dziś mecz z niemiecką parą Köhler/Sude, Polki przegrały po tie-breaku.
Grupa G
Do spotkania polska para przystąpiła w roli faworyta. Od początku ambitnie walczyła o każdy punkt. Rosjanki skutecznie stawiały opór, czego efektem była niezwykle wyrównana gra. Prowadzenie dała Polkom punktowa zagrywka Kingi Kołosińskiej (8:6). Wkrótce tym samym zrewanżowała się Ukolova, niesiona na fali dobrej gry (8:9). Wodą na młyn dla Polek był świetny serwis Moniki Brzostek (12:11), która po meczu podkreślała, że występ w Starych Jabłonkach jest szczególnie trudny. – Na trybunach siedzi cała rodzina, przyjaciele i ciąży na nas duża presja. Dodatkowo pogoda jest bardzo ciężka – mówiła. Od tej pory Polki konsekwentnie starały się odskoczyć Rosjankom na kilka punktów, wykorzystując ich liczne błędy na siatce. Pierwszą piłkę setową dał polskiemu duetowi blok Kołosińskiej, a seta zakończyła atakiem po bloku Brzostek (21:16).
Wynik drugiego seta otworzył blok Kingi Kołosińskiej. Polki w pełni zmobilizowane nie chciały oddać Rosjankom inicjatywy. Mimo zdecydowanie lepszej niż w pierwszym secie postawy rywalek, Brzostek/Kołosińska efektywnie rozprowadzały każdą akcję. Partia ta była popisem w wykonaniu Kołosińskiej, która całkowicie zdominowała grę na siatce. Trzy punktowe bloki pod rząd reprezentantki Polski dały prowadzenie 9:6. Kolejne akcje również odbywały się pod dyktando Polek. Rosjanki nie radziły sobie kompletnie z przyjęciem serwisu. Wydawało się, że nic już nie powstrzyma Polek przed pierwszym zwycięstwem w World Tour w Starych Jabłonkach. Khomaykova/Ukolova wykorzystały jednak przestój w grze rywalek i zredukowały przewagę do jednego punktu, by następnie wyrównać stan seta po punktowym bloku (19:19). – Rozluźniłyśmy się za bardzo i straciłyśmy czteropunktową przewagę – komentowała zaistniałą sytuację po meczu Kinga Kołosińska. Polki pokazały jednak, że mają nerwy ze stali i z chłodną głową zdobyły kolejne dwa punkty zwyciężając w drugim secie 21:19 i całym meczu 2:0. – Chcemy wypaść jak najlepiej, dojść jak najwyżej. Myślę, że planem minimum jest wyjście z grupy – określiła plany na turniej w Starych Jabłonkach Kinga Kołosińska.
Brzostek/Kołosińska POL [10] – Khomyakova/Ukolova RUS [26] 2:0
(21:16, 21:19)
Swój mecz rozegrały też grupowe rywalki Polek. Rozstawione z siódemką Niemki Goller/Ludwig zwyciężyły w dwóch setach w pojedynku z niżej sklasyfikowanymi rodaczkami Köhler/Sude. Zarówno pierwsza, jak i druga partia meczu była dość wyrównana. Każda kończyła się minimalną, dwupunktowa wygraną 21:19.
Goller/Ludwig GER [7] – Köhler/Sude GER [23] 2:0
(21:19, 21:19)
Drugie dzisiejsze spotkanie Brzostek/Kołosińska rozegrały z niemiecką parą Köhler/Sude , która od początku chciała poprowadzić mecz pod swoje dyktando (0:3). Polki doszły do głosu po bloku Kołosińskiej (2:4) i precyzyjnych atakach Moniki Brzostek. Wkrótce Kinga dołożyła dwa punktowe bloki z rzędu, potwierdzając, że na siatce nie ma sobie równych (7:5). Odtąd Polki zdecydowanie budowały przewagę grając bardzo rozważnie i przemyślanie (11:7). Niemki nie miały zbyt wiele do powiedzenia i dodatkowo popełniały dużo niewymuszonych błędów (18:12). O losach seta w dużej mierze zaważyła długa wymiana z serią pięknych obron po obu stronach, którą na swoją korzyść rozstrzygnęły Brzostek i Kołosińska (19:14). Wkrótce Polki mogły już cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszej partii (21:16).
Drugą partię rozpoczęła asem serwisowym Monika Brzostek. Polki zaczęły jednak popełniać proste błędy (2:3), co w dużej mierze przekładało się na wynik. Niemki, mimo że grały na podobnym poziomie, stopniowo zyskiwały coraz większą przewagę (6:10). Wkrótce każda z niemieckich zawodniczek dołożyła punkty bezpośrednio z zagrywki (8:14), podczas gdy Polki walczyły z własną niemocą.
– Być może za bardzo się rozluźniłyśmy po pierwszym, dość łatwo wygranym secie – tłumaczyła po meczu Monika Brzostek. Polki mogły więc przygotowywać się do walki w tie – breaku, bowiem rywalki nie dały im dojść do głosu, zwyciężając zdecydowanie 21:14.
Rozstrzygający set od pierwszej akcji zdominowały Köhler/Sude, misternie realizując założenia taktyczne (0:2). Niemoc w ataku polskiej pary przełamała dopiero przy stanie 0:4 Kinga Kołosińska. Niemki nie pozostawiały jednak żadnych złudzeń – zwycięzca tego meczu mógł być tylko jeden. Bezradne próby odbudowania obrazu gry ze strony Polek nie przynosiły pożądanych efektów. Mimo zredukowania dystansu punktowego, Monika Brzostek i Kinga Kołosińska uległy parze Köhler/Sude 9:15 i w całym spotkaniu 1:2.
Brzostek/Kołosińska POL [10] – Köhler/Sude GER [23] 1:2
(21:16, 14:21, 9:15)
Drugie zwycięstwo w grupie G zanotowały na swoim koncie Niemki Goller/Ludwig. Po pokonaniu w pierwszym spotkaniu swoich rodaczek, w kolejnym meczu para rozstawiona z numerem siódmym wygrała po zaciętym pojedynku 2:1 rosyjski duet Khomyakova/Ukolova.
Goller/Ludwig GER [7] – Khomyakova/Ukolova RUS [26] 2:1
(21:15, 17:21, 16:14)
źródło: inf. własna