W łódzkiej Atlas Arenie reprezentacja Polski pokonała 3:0 Stany Zjednoczone w spotkaniu rozpoczynającym tegoroczny sezon Ligi Światowej. - Mądrze graliśmy na zagrywce i głównie dzięki niej mogliśmy stawiać szczelny blok - stwierdził Łukasz Żygadło.
To twój pierwszy mecz w kadrze po dłuższym czasie. Jesteś zadowolony ze swojej postawy?
Łukasz Żygadło: – Jestem z chłopakami od tygodnia. Tak naprawdę ciężko jest mówić o dobrym zgraniu po tak krótkim czasie. Tym bardziej, że styl gry jest nieco inny. Liczę na to, że im dłużej będziemy wspólnie grać i trenować, tym lepiej będziemy się prezentować.
Odniosłem wrażenie, że w dzisiejszym spotkaniu czułeś się bardzo pewnie. Przez pierwsze dwa sety kierowałeś dużo piłek do swoich środkowych.
– Muszę grać tak, jak przeciwnik pozwala. W dzisiejszym spotkaniu granie Piotrkiem Nowakowskim czy Grześkiem Kosokiem było wręcz konieczne, gdyż środek nie był mocną stroną Amerykanów. Cieszę się, że pomimo małej ilości wspólnych treningów, te przesunięte piłki nam wychodziły.
Co było kluczem do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu?
– Ja jestem bardzo zadowolony z naszej gry na siatce, ponieważ wykorzystywaliśmy nasz potencjał. Ponadto mądrze graliśmy na zagrywce i to głównie dzięki niej mogliśmy stawiać szczelny blok.
To wy wygraliście to spotkanie czy Amerykanie je przegrali?
– Uważam, że my je wygraliśmy, ponieważ byliśmy lepsi w każdym elemencie i wywieraliśmy presję na przeciwnikach, przez co nie mogli rozwinąć skrzydeł.
* rozmawiał Mikołaj Lipowski (Strefa Siatkówki)
źródło: inf. własna