- W Kluczborku na pewno zaprezentowałyśmy się z bardzo dobrej strony, co przełożyło się na awans do dalszej fazy rozgrywek. Dziewczyny zagrały z dużym zaangażowaniem - mówi Marzena Reich rozgrywająca kadetek MLKS Zawiszy Sulechów.
Rozegrałyście półfinały mistrzostw Polski kadetek. Poniosłyście trzy porażki. Nie wywalczyłyście awansu do finału. Zostałyście sklasyfikowane na miejscach 12-16. Czy uważasz, że jest to sukces, czy porażka?
Marzena Reich: – Uważam, że wynik, który osiągnęłyśmy jest sukcesem. Muszę wspomnieć, że do tego sezonu przystąpiłyśmy bez obozu przygotowawczego, co znacznie utrudniło nam pracę. Od początku sezonu zaczęłyśmy ciężko trenować i przyniosło to efekt w postaci takiego wyniku. Jako zespół dałyśmy z siebie wszystko i osiągnęłyśmy dobry dla nas rezultat.
Wszystko zaczęło się od mistrzostwa województwa, które premiowało was do 1/4 MP kadetek. Potem znakomity w waszym wykonaniu turniej w Kluczborku…
– W Kluczborku na pewno zaprezentowałyśmy się z bardzo dobrej strony, co przełożyło się na awans do dalszej fazy rozgrywek. Dziewczyny zagrały z dużym zaangażowaniem. W Gdańsku niestety się nie udało, ponieważ zespoły były od nas po prostu lepsze.
Czego zabrakło Zawiszy Sulechów w Gdańsku podczas półfinałów? W czym widoczna była przewaga zespołów z którymi się zmierzyłyście?
– Wydaje mi się, że największym atutem tych zespołów było ogranie i doświadczenie w większych imprezach sportowych. Nam tego zabrakło.
Jak ocenisz przygotowania do półfinałów MP kadetek?
– Sparowałyśmy z pierwszym zespołem Zawiszy Sulechów, występującym w drugiej lidze. Nie ukrywam, że te spotkania dużo nam pomogły. Mogłyśmy pograć ze starszymi, doświadczonymi koleżankami. Uważam, że jechałyśmy dobrze przygotowane na te zawody.
Jak ocenisz, jaki to był sezon w twoim wykonaniu?
– Myślę, że sezon był jak najbardziej udany dla mnie, jak i dla całego zespołu. Oczywiście, wynik mógł być wyższy, ale cieszymy się z tego co jest. W przyszłym sezonie będziemy starać się ugrać więcej.
Co nowego przyniósł dla ciebie miniony sezon?
– Dla mnie, jako rozgrywającej, dał on wiele nowego doświadczenia. Mam nadzieję, że zaprocentuje ono w przyszłości.
Kończysz rozgrywki kadetek z racji wieku. Jak będziesz wspominać ten okres twojej przygody z siatkówką?
– Na pewno będę wspominać ten czas bardzo mile. Wiele się w tym okresie nauczyłam. Nie ukrywam, że bardzo zżyłyśmy się z dziewczynami. Stworzyłyśmy fajny zespół. Wszystko ma jednak swój koniec. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Wierzę, że nowy etap w siatkówce jaki rozpocznę, będzie równie bogaty w sukcesy.
W zespole kadetek pełniłaś funkcję kapitana. Czy traktujesz to jako wyróżnienie?
– Kapitanem zespołu jestem od wieku młodziczki, także zdążyłam się przyzwyczaić. Myślę, że jest to pewnego rodzaju wyróżnienie dla mnie. Koleżanki z zespołu również zaakceptowały mnie w tej roli.
Chcę jeszcze zapytać o pierwszy zespół Zawiszy Sulechów, w którym miałaś w tym sezonie krótki epizod. Mianowicie byłaś na turnieju noworocznym w Poznaniu i otrzymałaś szansę gry ze starszymi koleżankami. Czy dla ciebie to cenne doświadczenie?
– Jest to dla mnie coś nowego. Bez wątpienia jest to siatkówka na wyższym poziomie, niż ta w rozgrywkach młodzieżowych. Cieszę się, ze dostałam szansę gry i zdobycia cennego dla mnie doświadczenia.
Od kilku sezonów współpracujesz z trenerem Jarosławem Łukaszkiewiczem i Jackiem Motylewskim. Jak ocenisz tych szkoleniowców?
– Nasi trenerzy to profesjonaliści, którzy z wielkim zaangażowaniem wykonują swoją pracę. Zawsze mogłyśmy liczyć na ich rady nie tylko dotyczące siatkówki, ale również mogłyśmy się do nich zwrócić z każdym problemem. Wykonują swoją pracę jak najlepiej potrafią i to także ich duży sukces, że osiągnęłyśmy taki wynik w tym sezonie.
Sezon się zakończył. Jak zatem wyglądają teraz wasze treningi? Czy nadszedł już czas na zasłużony odpoczynek?
– Jak najbardziej odpoczynek musi się pojawić. Teraz trenujemy dwa razy w tygodniu i mamy czas by złapać trochę oddechu. Treningi są zdecydowanie lżejsze.
Jak wyglądał będzie okres przygotowawczy do przyszłego sezonu?
– Przed kolejnym sezonem na pewno pojedziemy na obóz przygotowawczy do Czech. Wstępnie jest on zaplanowany na sierpień. Tam rozpoczniemy swoje przygotowania do sezonu.
Dziękuję serdecznie za rozmowę.
– Dziękuję i pozdrawiam.
źródło: inf. własna