- Nie myślimy o końcu rozgrywek, nie planujemy wolnego weekendu, my nastawiamy się na dwa mecze we Wrocławiu - zapowiada trener Stali Mielec, Adam Grabowski. Jego zespół przenosi się na Dolny Śląsk, gdzie będzie walczył o prawo gry o 5. miejsce.
– W końcówce rundy zasadniczej, gdy walczyliśmy o miejsce w play-off, w zespole było duże napięcie. Wiele emocji było również w ćwierćfinałach play-off z Atomem Sopot. Tam graliśmy maksymalnie skoncentrowani, postawiliśmy się faworytowi, w jednym z meczów byliśmy bardzo bliscy zwycięstwa – mówi Adam Grabowski, którego zespół walczy teraz z Impel Gwardią Wrocław. – To napięcie z tak długiego okresu gdzieś musiało znaleźć ujście. Przydarzyło się to w pierwszym meczu z Gwardią Wrocław – wyjaśnia szkoleniowiec Stali.
We Wrocławiu ma być inaczej. Stal chce walczyć o prawo gry o piąte miejsce. Gra toczy się do dwóch zwycięstw, a zespół, który teraz przegra, zakończy już sezon. – My nie myślimy o końcu rozgrywek, nie planujemy wolnego weekendu, my nastawiamy się na dwa mecze we Wrocławiu. Jeśli uda się wygrać pierwsze spotkanie, to w drugim może już wszystko się wydarzyć. Będą duże emocje – dodaje Grabowski.
źródło: gazeta.pl