Pierwszym zawodnikiem, który przed nowym sezonem przedłużył kontrakt z AZS Politechniką Warszawską, jest doświadczony środkowy - Marcin Nowak. - Dobrze mi w Politechnice. Cieszę się, że nadal będę bronił jej barw - skomentował najwyższy polski siatkarz.
Miniony sezon dla Nowaka był bardzo udany. Po słabych występach w barwach wieluńskiego Pamapolu ewidentnie odżył i w Politechnce spisywał się świetnie. – Marcin przeżywa u nas drugą młodość – żartowała prezes klubu ze stolicy, Jolanta Dolecka. Nie mijała się jednak z prawdą. Trzydziestopięcioletni siatkarz błyszczał formą, a w klasyfikacji najlepiej blokujących zawodników PlusLigi z dorobkiem 46 punktowych bloków uplasował się na szóstym miejscu. – Władze klubu były zadowolone z mojej postawy, a mnie podoba się w Politechnice. Szybko doszliśmy do porozumienia – zrelacjonował Nowak.
"Guti", jak nazywają go koledzy, bardzo chwali sobie współpracę z warszawskim klubem. – Na nic nie mogłem narzekać. Wszystkie pensje płacone były na czas, niczego nam nie brakowało – opowiada. – W swojej karierze grałem już w wielu klubach, nie tylko polskich, i z całą pewnością mogę powiedzieć, że – jeśli chodzi o marketing i kwestie związane z reklamą meczów i promocją siatkówki – Politechnika jest w ścisłej czołówce – milknie na chwilę Marcin Nowak. – Nie, nie, w ścisłej czołówce to za mało powiedziane. Uważam, że Politechnika jest pod tym względem najlepsza – ocenia. – Klub robi tutaj kawał dobrej roboty. Za przykład wystarczy podać kapitalną frekwencję podczas meczów w hali Torwaru – tłumaczy.
Zawodnik z nowym sezonem wiąże duże nadzieje. – Zakończone niedawno rozgrywki PlusLigi i nasze piąte miejsce w Warszawie uznano za sukces. A mogliśmy ugrać więcej – uważa Nowak. – Może jednak dobrze się stało, że nie weszliśmy do czwórki? Teraz, po prawdopodobnych wzmocnieniach, oczekiwano by od nas mistrzostwa – analizuje ze śmiechem. – Po piątej lokacie zaś następnym krokiem ku sukcesom będzie miejsce w czwórce. O ile oczywiście powiodą się wszystkie plany klubu, dotyczące transferów – zaznacza. – Na chwilę obecną nie znam składu, nie wiem z kim będę miał przyjemność grać, a co za tym idzie – nie chciałbym snuć planów i mówić o konkretnych miejscach – kończy.
źródło: azspw.com