W drugim dniu rozgrywanego w Krośnie „Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta" Pamapol Wieluń pokonał Farta Kielce 3:0. - Nie jest jeszcze bardzo dobrze, ale staramy się znaleźć to, czym będziemy grać - mówił po meczu Serhij Kapelus.
Jak po dwóch dniach ocenisz wasz występ na krośnieńskim turnieju?
– Przede wszystkim to już nie są nasze pierwsze spotkania – zagraliśmy już kilka turniejów. Teraz przez kilka dni byliśmy w Kielnarowej, powiedzmy, że był to taki niby-obóz. Powoli już dochodzimy do takiej formy, jaką potrzebujemy na ligę. Nie jest jeszcze bardzo dobrze, ale staramy się znaleźć to, czym będziemy grać i wygrywać. Wczoraj było troszkę gorzej. Dziś też nie wydaje mi się, żeby było całkiem dobrze, ale już jest troszeczkę lepiej. Myślę, że tak powoli, powoli odnajdziemy swoją dobrą grę.
Wspomniałeś o okresie przygotowawczym. Wczoraj trener Marszałek mówił nam, że w swoich przygotowaniach wykorzystuje pewne jak na polskie warunki „innowacje", które pomagały mu zagranicą. Czy dużo nowości pojawia się na treningach?
– Powiem szczerze, że jest tego dużo. Przede wszystkim te różne metody, które trener wprowadza – to są takie treningi dla wszystkich chłopaków. To jest kwestia przyzwyczajenia. Nie trenowaliśmy wcześniej w taki sposób. Jest dużo biegania – a ja na przykład wcześniej nie biegałem za wiele. Jakieś dwadzieścia, trzydzieści minut, a tutaj mieliśmy biegi po półtorej godziny. Mamy trochę inny system. Zobaczymy jak to będzie.
Jesteś jednym z nowych zawodników zespołu z Wielunia. Czy już udało ci się zaaklimatyzować w tej drużynie?
– Tak. Wszyscy są w porządku, nie ma tutaj żadnych problemów. W zespole wszyscy starają się sobie pomagać i jest dobrze.
Jakie cele stawiacie sobie na zbliżający się sezon?
– Oczywiście wszyscy chcą trafić do „szóstki". W tym roku to będzie naprawdę ciężkie zadanie, ale spróbujemy. Czemu nie? Wszyscy mają szansę.
źródło: inf. własna