Barwy klubu z Muszyny w przerwie między sezonami Sylwia Pycia zmieniła na mieleckie. Mistrzyni Europy będzie znacznym wzmocnieniem klubu. - Myślę, że ze zgraniem nie powinno być problemów - twierdzi utytułowana środkowa.
Drużyna z Mielca znacznie zmieniła się w porównaniu z poprzednim sezonem, kiedy to zespół wywalczył dziewiątą pozycję w ostatecznej klasyfikacji PlusLigi. Klub opuścił szkoleniowiec, Rafał Prus, który szuka nowego pracodawcy. Oprócz trenera, z Mielcem pożegnało się sześć siatkarek: Justyna Ordak, Marlena Mieszała, Marta Łukaszewska, Iwona Kandora, Magdalena Piątek i Sylwia Wojcieska.
Przebudowana ekipa Stali Mielec, 9 sierpnia, pod wodzą Adama Grabowskiego rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Były szkoleniowiec PTPS-u Piła oprócz zawodniczek, które pozostały w klubie będzie miał do dyspozycji Urszulę Bejgę, Dominikę Koczorowską, Magdalenę Sadowską, Paulinę Szpak, Ilonę Gierak i Sylwię Pycię. Transfer tej ostatniej zawodniczki wzbudził szczególne zainteresowanie. – Ja bardzo się cieszę, że spotkam się z Magdą Sadowską. Znamy się bardzo dobrze jeszcze z czasów występów w warszawskiej Skrze, zresztą z Dorotą Ściurką też kiedyś grałam. Myślę, że ze zgraniem nie powinno być problemów – stwierdziła portalu lsk.net.pl Sylwia Pycia.
źródło: inf. własna, lsk.net.pl