Tabela grupy D Ligi Światowej mówi wszystko. Polacy, aby awansować do turnieju finałowego, który odbędzie się w argentyńskiej Cordobie, muszą w czterech ostatnich spotkaniach zdobyć przynajmniej 11 punktów. A to oznacza same zwycięstwa.
Na czele tabeli naszej grupy są Kubańczycy, którzy przed meczami w Łodzi mają 18 punktów. O dwa punkty mniej mają Niemcy, ale rozegrali wczoraj już jedno spotkanie z Argentyną i mają przed sobą już tylko trzy mecze. Polacy zajmują trzecie miejsce ze stratą trzech punktów do lidera.
O awansie z drugiego miejsca raczej ciężko jest marzyć, bowiem druga w tabeli grupy A Bułgaria już teraz ma 19 punktów, a grupie B Włosi mają ich 18 i na tym zapewne nie koniec. Dlatego też polscy reprezentanci, żeby pojechać do Cordoby muszą wygrać grupę i zająć pierwsze miejsce w tabeli. Aby tego dokonać, mogą sobie pozwolić na stratę zaledwie jednego punktu w ostatnich czterech meczach. Trudno bowiem liczyć, że zespół z Argentyny, który nie wygrał jeszcze żadnego meczu, odbierze dziś punkty Niemcom lub w przyszłym tygodniu Kubańczykom.
Aby wyprzedzić aktualnych liderów tabeli Polacy muszą ich dwukrotnie pokonać w Łodzi, i to raz za trzy punkty. Wówczas podopieczni Daniela Castellaniego będą mieli punkt przewagi nad Kubą i dwie wygrane z Niemcami za trzy punkty w Katowicach powinny rozstrzygnąć sprawę awansu na naszą korzyść. Jeszcze lepsza sytuacja byłaby, gdyby w Łodzi udało się wygrać dwukrotnie za trzy punkty, wtedy moglibyśmy sobie pozwolić na stratę nawet dwóch punktów w meczach z Niemcami.
Wszystko to oczywiście dywagacje, z których wynika jeden wniosek – trzeba grać swoje i wygrywać. Dawno polscy kibice nie mieli okazji oglądać naszych siatkarzy walczących w Lidze Światowej tak zaciekle o awans do Final Six. Emocje w Łodzi i Katowicach będą gwarantowane, bo w końcu gramy o coś więcej niż pieniądze i prestiż.
źródło: inf. własna