- Jest świetnie, dobrze się dogadujemy. Doszło kilka dziewczyn, ale znamy je z zeszłego roku i współpraca układa się idealnie. Oby tak dalej - mówi reprezentacyjna libero, Paulina Maj. W sobotę kończy się zgrupowanie żeńskiej reprezentacji w Kołobrzegu.
Reprezentantki Polski mają w Kołobrzegu idealne warunki, z których są niezwykle zadowolone. – Hotel jest wspaniały, ma pięć gwiazdek, więc czegóż chcieć więcej. Mamy świetne warunki, odnowa biologiczna jest na idealnym poziomie. Sauny, baseny, kąpiele borowinowe – pod tym względem jest świetnie – zapewnia Paulina Maj. – Ciężko trenujemy. Trener Makowski powiedział na konferencji prasowej, że więcej tu odpoczywamy i się rehabilitujemy. Wcale tak nie jest, mamy ciężkie treningi siłowe zarówno na plaży jak i w hali.
– Jeśli chodzi o atmosferę w zespole, to dalej utrzymuje się ta sama sytuacja, co w Montreux. Jest świetnie, dobrze się dogadujemy. Doszło kilka dziewczyn, ale znamy je z zeszłego roku i współpraca układa się idealnie. Oby tak dalej – mówi reprezentacyjna libero.
W sobotę kadrowiczki pojadą do domów, a później spotkają się w Szczyrku (tam dołączą Anna Barańska i Mariola Zenik ), skąd znów wrócą nad morze do Gdyni, gdzie na początku sierpnia zagrają w pierwszym z turniejów World Grand Prix. – Grand Prix będzie w tym roku poligonem doświadczalnym, a mistrzostwa świata w Japonii przystankiem na drodze do igrzysk w Londynie, które są naszym celem – mówi trener Jerzy Matlak. Pytany o Małgorzatę Glinkę potwierdza, że dołączy ona do kadry w Szczyrku, ale w tym sezonie w reprezentacji nie zagra.
źródło: inf. własna, Radio Polska Siatkówka, Rzeczpospolita