- Cieszę się, że ten klub cały czas się rozwija, cały czas idziemy do przodu. Ten medal jest ukoronowaniem naszej wieloletniej pracy w Dąbrowie Górniczej - powiedział prezentując brązowy medal mistrzostw Polski trener MKS, Waldemar Kawka.
Jak smakuje taki sukces? To pierwszy medal dla Dąbrowy Górniczej…
Waldemar Kawka: – Tak, to pierwszy w historii medal dla Dąbrowy Górniczej. Zresztą krótka jest historia naszego klubu w PlusLidze Kobiet, to dopiero nasz trzeci sezon w ekstraklasie i chyba najbardziej udany. Cieszę się, że ten klub cały czas się rozwija, cały czas idziemy do przodu. Ten medal jest ukoronowaniem naszej wieloletniej pracy w Dąbrowie Górniczej. Siatkówka od podstaw rozwijała się tam kilkanaście lat temu, a dzisiaj jesteśmy w czołówce ligi.
Czwartkowy mecz nie był już taki łatwy i przyjemny jak ten dzień wcześniej.
– Dzisiaj łodzianki grały zdecydowanie lepiej, przede wszystkim z większą determinacją. Doskonale broniły, ciężko było umieścić piłkę w boisku. Zagrały zupełnie inną zagrywką przez całego pierwszego seta, później było już trochę łatwiej. Ta wczorajsza porażka nie zrobiła w ich głowach wiele szkody. Dzisiaj chciały wygrać, pokazały charakter.
Medale mistrzostw Polski przypadną trenerom, którzy, z wyjątkiem Bogdana Serwińskiego, nie mają na swoim koncie wielu sukcesów. Czy to nowa fala trenerska w żeńskiej siatkówce?
– Każdy z trenerów kiedyś zaczyna odnosić sukcesy wśród seniorek i seniorów. Może właśnie dla nas nadszedł teraz taki czas. Ale z trenerami jest różnie, dzisiaj jest sukces, za rok może być porażka. Nie wyciągałbym tutaj jakichś daleko idących wniosków.
Czy już myślicie o przyszłym sezonie, czy jeszcze jest na to za wcześnie?
– W każdym klubie są przymiarki co do składu na przyszły sezon. Mamy nadzieję, że ten zespół będzie w przyszłym sezonie jeszcze mocniejszy niż w tym roku. Musimy zrobić krok naprzód i dalej się rozwijać, bo w przeciwnym wypadku zrobimy krok do tyłu.
źródło: inf. własna