Taras Chtiej, przyjmujący Lokomotivu Biełgorod, został wybrany najlepszym graczem sezonu 2009/2010 w Rosji. To pierwszy taki tytuł kapitana biełgorodzkiej drużyny. Nagroda Kuzniecowa jest przyznawana dla najlepszego ligowego gracza od 15 lat.
– Jako kapitan muszę bronić interesów drużyny. W niej najlepsi byli według mnie Dima Musierski i Dima Ilinych. To oni są odkryciem tego sezonu. Jeśli nie zwolnią obrotów, będą pretendować do nagrody Kuzniecowa każdego roku – mówi Taras Chtiej. Jego zespół zdobył wicemistrzostw Rosji ulegając w finałowej rywalizacji Zenitowi Kazań. – Zenit został mistrzem kraju zasłużenie. Być może, gdybyśmy zaczynali rywalizację w Biełgorodzie, nie przegralibyśmy dwóch pierwszych spotkań. Nie bez znaczenia był też fakt, ze nasz półfinał z Nowosybirskiem się przedłużył. Zenit miał kilka dni odpoczynku więcej, mógł się zregenerować – twierdzi kapitan Lokomotivu.
W trzecim meczu finałowym Lokomotiv pokonał Zenit gładko 3:0. W czwartym jednak po raz trzeci musiał uznać wyższość rywali. – Nie mogliśmy nic poradzić na duet Stanley-Ball. Amerykanie potrafili się nastawić na decydujący mecz, Stanley zagrał wiele asów serwisowych. Czasem nie ma na niego rady, chwilami przyjmowaliśmy jego zagrywki we czterech, i też nie dawaliśmy rady – wspomina Chtiej. – Gdybyśmy doprowadzili do piątego meczu, nie byłoby im tak łatwo, nie zapominajmy, że to dużo starsza od nas drużyna.
– Po meczu trener Szypulin powiedział nam, żeby się nie przejmować, bo to dopiero początki tej drużyny. Większość z naszych zawodników ma teraz po 20 lat – zauważa Taras Chtiej. – Trzon zespołu powinien zostać. Być może dojdzie dwóch, trzech zawodników, którzy wzmocnią zespół tak, by zdobył mistrzostwo Rosji i powalczy o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jeśli chodzi o mnie, to Gienadij Szypulin mnie reanimował. Cały sezon w Iskrze, gdy trenerem był Zoran Gajić, przesiedziałem przecież na ławce – mówi zawodnik, który prywatnie jest… zięciem Szypulina. – To nie przeszkadza. W pracy Szypulin jest dla mnie wielkim trenerem. W życiu prywatnym – prawie jak ojciec.
Klasyfikacja nagrody Kuzniecowa w sezonie 2009/2010
- Taras Chtiej (Lokomotiv Biełgorod)
- William Priddy (Lokomotiv Nowosybirsk)
- Sergiej Tietiuchin (Zenit Kazań)
- Roman Jakowlew (Dynamo Moskwa)
- Lloy Ball (Zenit Kazań)
- Dymitrij Musierski (Lokomotiv Biełgorod)
- Nikołaj Pawłow (Lokomotiv Nowosybirsk)
- Maksym Michajłow (Jarosławicz)
- Maksym Pantelejmonienko (Zenit Kazań)
- Dante Amaral (Dynamo Moskwa)
W poprzednich latach nagrodę Kuzniecowa zdobywali Lloy Ball (2009), Siergiej Tietiuchin (2008), Matej Kazijski (2007).
źródło: inf. własna, sport-express.ru