Siatkarze Domexu Tytan AZS Częstochowa pojechali do Odincova, aby z meczu z Iskrą przywieźć choćby jednego seta zaliczki przed rewanżem w hali Polonia. Ta sztuka im się jednak nie udała. Zawodnicy Iskry zwyciężyli bowiem pewnie, nie oddając nawet seta.
Domex Tytan AZS Częstochowa przegrał spotkanie ćwierćfinału Pucharu CEV z Iskrą Odincovo 3:0. Mecz oprócz pierwszego seta toczył się pod dyktando gospodarzy. Szansa na awans do kolejnej rundy znacznie się oddaliła. Biało-zieloni muszą w rewanżu wygrać w takim samym stosunku co dzisiaj nasi rywale oraz rozstrzygnąć na swoją korzyść "złotego seta".
Partia pierwsza rozpoczęła się od kilku punktowego prowadzenia akademików (8:5). Jednak Rosjanie po przerwie technicznej wzięli się za odrabianie strat. W efekcie tego najpierw doprowadzili do remisu (10:10), a później sami wypracowali sobie dwupunktową przewagę (16:14). Końcowy fragment seta należał do gospodarzy. Co prawda podopieczni Grzegorza Wagnera zdołali wyrównać (20:20), ale w kolejnych akcjach górą była Iskra, która zdobyła pięć punktów przy zaledwie jednym oczku częstochowian i wygrała ostatecznie 25:21.
Po zmianie stron do stanu 6:6 toczyła się wyrównana walka. Od tego momentu kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie przejęli zawodnicy z Odincova, którzy uzyskali przewagę (10:7) i systematycznie do końca seta ją powiększali zwyciężając do 14.
Trzecia i ostatnia odsłona tego meczu również należała do gospodarzy. Iskra seriami zdobywała punkty uciekając częstochowianom. Bezradni siatkarze spod Jasnej Góry nie byli w stanie podjąć równorzędnej walki z rywalem i ulegli 25:15, a w całym meczu 3:0.
Rewanż zostanie rozegrany 2 lutego w Hali Polonia o godzinie 19.00
* Radosław Baran (azsczestochowa.pl)
– Na początku meczu wszystko wyglądało bardzo fajnie, walczyliśmy z Iskrą jak równy z równym, ale niestety wystarczyły dwie – trzy pomyłki sędziów i w naszej grze coś się zacięło – komentuje cytowany przez Gazetę Wyborczą trener Grzegorz Wagner. – Gospodarze natomiast zaczęli ryzykować trudną zagrywkę i w dodatku trafiali.
– Przed rewanżem nie możemy myśleć o awansie, a o tym, że mamy pokazać dobrą siatkówkę. W pierwszym secie okazało się, że nie taki diabeł straszny, więc na pewno nie stoimy na straconej pozycji – przekonuje trener Wagner.
Iskra Odincovo – Domex Tytan AZS Częstochowa 3:0
(25:21, 25:14, 25:15)
Składy zespołów:
Iskra: Astaszenkow (11), Schops (18), Spiridonow (13), Jegorczew (4), Makarow (3), Kruglow (10), Jemakow (libero) oraz Mysin, Miranda i Susanin
AZS: Nowakowski (7), Drzyzga, Łuka (3), Wiśniewski (4), Janeczek (12), Gradowski (3), Zatorski (libero) oraz Wierzbowski (1), Kardos, Mikołajczak i Kankaanpaa (1)
Zobacz także:
Wyniki 1/4 finału Pucharu CEV
źródło: azsczestochowa.pl, Gazeta Wyborcza, inf. własna