Jastrzębski Węgiel wygrał z CopraNordMeccanica Piacenza. Podobnie jak przed tygodniem jastrzębianie na pokonanie rywala potrzebowali pięciu setów. Tym samym podopieczni trenera Santilliego zrewanżowali się Włochom za porażkę w pierwszym meczu.
– Pierwsza partia, w której rywale prowadzili zagrywką, wyglądała podobnie jak pierwszy mecz. Później zawodnicy Copry serwowali już słabiej, no może oprócz Nowicy Bjelicy, który cały czas mocno zagrywał i zdobywał punkty (szczególnie w 3 secie) – ocenia Sebastian Pęcherz.
Według jastrzębskiego przyjmującego elementem decydującym o zwycięstwie w poszczególnych partiach, mającym również wpływ na końcowy rezultat spotkania, była właśnie skuteczność w polu serwisowym. – Myślę, że zagrywka ustawiła całe to spotkanie. Na początku zagrywaliśmy taktycznie, później było też kilka zagrywek szczęśliwych, po taśmie. Jednak od początku była to gra według założeń taktycznych: graliśmy mądrze zagrywką w miejsca w które mieliśmy grać – dzisiaj na Piacenzę to wystarczyło.
– Ten mecz pokazał, że zagrywka jest chyba najważniejsza w siatkówce. W sytuacji, gdzie od początku zarówno Piacenza jak i my zostaliśmy zmuszeni do grania wysokich piłek, kończyło się to punktowym potrójnym blokiem. Mało graliśmy obijając blok – tego brakowało – dodaje Pęcherz.
Po dwóch kolejno wygranych, we własnej hali, spotkaniach rewanżowych Jastrzębski Węgiel czeka wyjazdowy mecz z Panathinaikosem Ateny – 20 stycznia. W kontekście tego spotkania, mówiąc o celach i szansach awansu Sebastian Pęcherz zapowiada: – Jedziemy tam, aby wygrać ten mecz i awansować. Mam nadzieję, że nam się to uda.
Wiara w sukces, jak podkreśla przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, dotyczy nie tylko rozgrywek Ligi Mistrzów. Mimo, że przed drużyną Roberto Santilliego prawdziwy siatkarski maraton dobry nastrój nie opuszcza zawodników z Jastrzębia: – Nasz kalendarz spotkań jest napięty, ale damy radę, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Przez cały okres dość ciężko pracowaliśmy. Będziemy walczyć we wszystkich meczach aż do końca – kończy Pęcherz.
źródło: inf. własna