Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali Coprę Piacenza i zachowali szanse awansu do fazy play-off Ligi Mistrzów. - Do Grecji pojedziemy walczyć, bo nikt nam nie podaruje zwycięstwa za darmo - mówi rozgrywający "górników" Grzegorz Łomacz.
Oddaliście dla kibiców całe serce stwarzając kapitalne i zwycięskie widowisko.
Grzegorz Łomacz: – Na pewno. Głęboko wierzyliśmy w zwycięstwo. Nie załamaliśmy się przegrywając 0:1 i 1:2 i bardzo się z tego powodu cieszę, że potrafiliśmy się w tych trudnych momentach podnieść. Okazało się później, że było warto.
Jaka była taktyka waszego włoskiego trenera na włoską ekipę Copry Piacenza?
– Taktyka była taka, by z nimi wygrać. A tak poważnie, to główny nacisk trener kładł na zagrywkę. To się nam udało zrealizować i to był jeden z najistotniejszych elementów naszej gry.
Czy obserwujący ten mecz Daniel Castellani dodatkowo zmotywował cię do jeszcze lepszej gry?
– Nie. Występując na parkiecie nie myślę kto mnie obserwuje i kto siedzi na trybunach. Wychodzę po to by zagrać jak najlepiej i wygrać spotkanie. Koncentruję się tylko na grze.
Teraz Panathinaikos i wciąż realna szansa na awans.
– To tylko i aż Panathinaikos. To bardzo dobra drużyna i gramy na wyjeździe. Jesteśmy teraz w "gazie" i mam nadzieję, że podtrzymamy tą zwycięską passę. W tym roku wygraliśmy wszystkie spotkania i mam nadzieję, że dalej będziemy wygrywać. Do Grecji pojedziemy walczyć, bo nikt nam nie podaruje zwycięstwa za darmo.
źródło: inf. własna