Trener Ljubo Travica przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym Pucharu Polski był optymistą i mówił, że jego zespół ma duże szanse, aby pokonać Skrę. I tak też się stało, w dodatku rzeszowianie nie przegrali w tym meczu nawet jednego seta.
Jakby pan podsumował to spotkanie? Kibice już zacierają ręce na samą myśl o udziale w finale Pucharu Polski. Sprawiliście im miłą niespodziankę.
– Tak to prawda. Jestem bardzo zadowolony z mojej drużyny, ponieważ pokazała się z bardzo dobrej strony. Jak zwykle dopisali kibice, którym również bardzo dziękuję za doping. W każdym elemencie zagraliśmy dobrze i osiągnęliśmy fajny rezultat. Wygrana cieszy podwójnie, bo jest to pierwsze zwycięstwo w historii właśnie z tą drużyną. Teraz czeka nas rewanż, a patrząc w przyszłość, mam nadzieję – finał w Bydgoszczy, lecz najpierw koncentrujemy się na rewanżu. To będzie bez wątpienia bardzo trudny mecz z silną Skrą Bełchatów. Myślę, że wszyscy zawodnicy wiedzą o co grają. Mamy duże możliwości oraz wierzymy w nie.
Trzeba również przyznać, że taktyka na ten mecz okazała się strzałem w dziesiątkę. Zagrywki posyłane w Piotra Gacka, sprawiały mu niejednokrotnie wiele trudności.
– Z taktyką to jest tak, że raz się uda ją zastosować należycie, a raz nie. Tym razem się udało. Analizowaliśmy bardzo dużo materiałów z grą Bełchatowa. Realizowaliśmy ją bardzo dobrze. Również dobrze działała współpraca na linii blok – obrona, co jest ważnym elementem w siatkówce. Poprawnie spisywaliśmy się także w zagrywce. Przede wszystkim rozstrzygaliśmy na swoją korzyść końcówki i to był klucz do zwycięstwa.
Teraz wszystkich czekają Święta, lecz zaraz po nich znowu wracacie do treningów i do ciężkiej pracy.
– Nie ma wiele wolnego, bowiem treningi zaczynamy już od niedzieli. Zaczynamy przygotowania nie tylko do Pucharu Polski i do Ligi Mistrzów, ale także to II rundy PlusLigi. Czekają nas teraz trudne mecze, ale wszyscy są chętni do pracy. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, każdy wierze w swe umiejętności. Przede wszystkim musimy profesjonalnie podejść do kolejnej potyczki ze Skrą, ponieważ są wielkie szanse na awans do Bydgoszczy, a jeśli zagramy tak jak w środę to jestem o to spokojny.
Dziękuję za wywiad i życzę Wesołych Świąt oraz osiągnięcie jak największych sukcesów w tym Nowym Roku z Asseco Resovią.
źródło: inf. własna