9 grudnia o godzinie 18:00 Łódź znów będzie świadkiem wielkiej siatkarskiej imprezy. W hali Atlas Arena mistrzowie Polski, PGE Skra Bełchatów, zmierzą się w rozgrywkach Ligi Mistrzów z serbską drużyną Radnicki Kragujevac.
Łódzcy kibice w ubiegłych sezonach udowodnili, że Skrę z Bełchatowa kochają tak jak łódzkie zespoły. Podczas turnieju finałowego Ligi Mistrzów, który odbył się półtora roku temu, a także w trakcie meczów w Lidze Mistrzów w ubiegłym sezonie, Hala Sportowa przy ul. Skorupki wypełniała się do ostatniego miejsca. Teraz też wszystko wskazuje na to, że będzie tak samo.
Kibice, którzy zdecydują się obejrzeć mecz PGE Skry z Radnickim, będą mieli okazję zobaczyć aż pięciu mistrzów Europy, którzy na co dzień występują w bełchatowskim klubie – Daniela Plińskiego, Piotra Gacka, Marcina Możdżonka, Bartosza Kurka i Michała Bąkiewicza. Gdy do tego dodamy Mariusza Wlazłego, Miguela Falascę, Stephane’a Antigę, a być może nawet Michała Winiarskiego, który w grudniu ma być już gotowy do gry, to mamy zestaw gwiazd, które ściągają jak magnes kibiców na trybuny. PGE Skra w tym roku celuje w zwycięstwo w Lidze Mistrzów, więc emocji z pewnością nie zabraknie.
Autorem tekstu jest Paweł Hochstim
Więcej w Dzienniku Łódzkim
źródło: Dziennik Łódzki, naszemiasto.pl