W Katowicach już niebawem zagrają najlepsze siatkarki Starego Kontynentu! Czy ktoś o tym słyszał? O tym, że finały koszykarskich ME odbędą się w przyszłym tygodniu w Spodku, wie już bardzo wielu katowiczan. Jednak tylko nieliczni słyszeli, że ten obiekt we wrześniu będzie gościł ME siatkarek.
– Na razie siatkarki rzeczywiście pozostają w cieniu turnieju koszykarzy. Niefortunnie się złożyło, że w tak krótkim odstępie czasu Katowice będą gościć dwie wielkie imprezy. Dzieje się to ze szkodą dla siatkarek – przyznaje Ewelina Kajzerek, która w urzędzie miasta zajmuje się oboma turniejami. – Ale w najbliższym czasie te proporcje się zmienią. Już w sobotę na placu przed Spodkiem organizujemy piknik promujący mistrzostwa siatkarek. Od 25 września wyrośnie tam siatkarskie miasteczko z estradą, boiskiem i wieloma atrakcjami – informuje Kajzerek.
W Spodku od 25 do 27 września swoje mecze rozgrywać będą cztery reprezentacje: Słowacja, Serbia, Czechy i Azerbejdżan. Największym wydarzeniem jest przyjazd Serbek, ósmego obecnie zespołu w światowym rankingu. Podopieczne trenera Zorana Terzicia to wicemistrzynie poprzednich mistrzostw Europy oraz trzeci zespół ostatnich mistrzostw świata. Przed rokiem zostały piątą drużyną igrzysk olimpijskich. – Serbki są faworytkami grupy. Na wielką gwiazdę rośnie w ich szeregach Jovana Brakocević – uważa Igor Prielożny, trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała. – O drugie miejsce w grupie powalczą zapewne Czechy i Azerbejdżan. Wiele Czeszek gra w lidze włoskiej, gwiazda zespołu Teresa Matuskova do wielkiej kariery startowała w Kaliszu – przypomina szkoleniowiec, który w Spodku będzie najprawdopodobniej komentował mecze dla słowackiej telewizji.
Ekipy przyjeżdżają do Katowic 23 września. Zawodniczki zostaną zakwaterowane w Novotelu, a oficjele w Qubusie.
Po zakończeniu fazy grupowej w Spodku swoje mecze rozgrywać jeszcze będą zespoły w części fazy play-off. Półfinały i finały turnieju rozegrane zostaną w Łodzi. W Katowicach niestety nie zobaczymy reprezentacji Polski, która swoje spotkania rozgrywać będzie w Łodzi. – Szkoda, że zabraknie naszej drużyny. Wtedy w Spodku na pewno byłby komplet widzów, ale i tak myślę, że publiczność nie zawiedzie – ma nadzieję Kajzerek.
Kilka dni wcześniej w Spodku zakończą się finały ME koszykarzy, ale siatkarscy organizatorzy zapewniają, że zdążą z przygotowaniami. – Będziemy korzystać z części infrastruktury przygotowanej dla koszykarzy, pozostanie tylko zmiana podłogi, ale z tym uporamy się w kilka godzin – wyjaśnia Kamil Fedorowicz, rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
* Autorem tekstu jest Piotr Płatek (Gazeta Wyborcza)
źródło: Gazeta Wyborcza