CSKA Sofia drugi rok z rzędu będzie reprezentantem Bułgarii w Lidze Mistrzów. Na konferencji prasowej - która została zorganizowana na inaugurację okresu przygotowawczego do sezonu europejskich pucharów, pojawił się powracający do zespołu Nikołaj Ivanov.
Powrót byłego kapitana, niezwykle ucieszył zarówno kibiców jak i włodarzy klubu ze stolicy Bułgarii. 37-letni Ivanov spędził trzynaście sezonów za granicą (grając w utytułowanych klubach we Włoszech, Turcji, Rosji i Polsce) i niedawno sfinalizował umowę, dzięki powrócił do swego siatkarskiego „Alma Mater".
„Mimo, że CSKA nigdy nie było mi obce, powracając tutaj towarzyszy mi dziwne uczucie. Zawsze, nawet wtedy gdy byłem za granicą, interesowałem się sprawami zespołu, jego wynikami. Teraz zdecydowałem się powrócić. Miałem kilka ofert z zagranicznych drużyn, ale postanowiłem, że w tej chwili nie są one zgodne z moimi potrzebami. Poza tym będziemy występować w Lidze Mistrzów" – powiedział Ivanow, który wraz z drużyna udaje się na obóz treningowy w Belmeken.
Siedemnastokrotny zdobywca Pucharu Bułgarii oraz dwudziesto-siedmio tytułu mistrza kraju zagra w Lidze Mistrzów dzięki dzikiej karcie. Zespół prowadzony przez Aleksandra Popowa spotkania rozgrywać będzie w Arena Samokov, mieszczącej się niedaleko Sofii. CSKA trafiło do grupy B, w której zmierzy się z rosyjskim Zenitem Kazań, francuskim Tours VB oraz hiszpańskim Unicaja Almeria. W poprzednim sezonie grał m.in. przeciwko polskiemu AZS-owi Częstochowa.
„Mamy ambicje, by awansować z grupy. Jesteśmy gotowi do rywalizacji. Czujemy odpowiedzialność przed fanami siatkówki z Bułgarii. Oczekujemy pełnej hali na naszych meczach" – zakończył szkoleniowiec drużyny Aleksander Popow
źródło: cev.lu, inf. własna