Mecz lidera z wiceliderem grupy 4. II ligi wywołał spore zainteresowanie. Mimo pory obiadowej hala MOSiR-u w Radomiu zapełniła się niemal do ostatniego miejsca.
"Czarni, Czarni, Czarni" – doping kibiców na długo przed pierwszą piłką roznosił się po obiekcie.
Radomianie rozpoczęli z dużym animuszem. Po zagrywce Krzysztofa Stańcy prowadzili już 7:2. Wzięty przez trenera gości czas wybił jednak ich z rytmu. Fart odrobił straty. Przy remisie 20:20 skutecznym serwisem popisał się Piotr Brojek . Kielczanie po raz pierwszy objęli prowadzenie. Co prawda Karol Fryszkowski chwilę później wyrównał, goście nie dali sobie już wydrzeć zwycięstwa w tej odsłonie.
Równie zacięty przebieg miał drugi set. Po bloku Jakuba Buckiego radomianie objęli prowadzenie 15:12. W następnej akcji kielczanie popełnili błąd rozegrania. Czarni tymczasem "złapali wiatr w żagle". Kolejne punkty środkiem dokładali Jakub Bucki i Krzysztof Staniec , skutecznymi zbiciami ze skrzydła popisywali się Karol Fryszkowski i Grzegorz Szumielewicz . Po akcji atakującego Czarnych na tablicy wyników widniał już rezultat 24:17, goście obronili dwie piłki setowe, ale autowy atak Adriana Staszewskiego przesądził o ich porażce.
Przebieg trzeciego seta był bliźniaczo podobny do pierwszej odsłony. Tym razem to jednak goście prowadzili 9:6. Później gra się wyrównała, w samej końcówce kielczanie ponownie odskoczyli na dwa punkty. Mieli nawet dwie piłki setowe. Dzięki kapitalnej postawie Krzysztofa Stańcy i Grzegorza Szumielewicza , graczy najbardziej doświadczonych w ekipie RCS-u, radomianie wyszli z opresji obronną ręką. Seta zakończył skutecznym atakiem Grzegorz Szumielewicz .
Kolejna odsłona początkowo przebiegała pod dyktando gospodarzy. Kielczanie szybko się otrząsnęli. Po ataku Tomasza Drzyzgi objęli prowadzenie 17:14. Dzięki zagrywce Marcina Obremskiego doprowadzili do remisu 18:18, błędy własne zadecydowały, że w końcówce Fart nie miał najmniejszych kłopotów z wykazaniem swojej wyższości.
O losach meczu zadecydował tie-break. Zmiana boisk nastąpiła przy prowadzeniu Czarnych 8:7. Później to Fart prowadził 11:10, ale Czarni wyrównali. W samej końcówce w polu zagrywki dwoma serwisami popisał się Bartek Koryciński , a sprytnym zagraniem popisał się Grzegorz Szumielewicz . Kolejny punkt na siatce dołożył Karol Fryszkowski i po błędzie rozegrania to podopieczni Jacka Skroka mieli piłkę meczową. Co prawda kielczanie jedną wybronili, decydujący punkt wywalczył Michał Doliński i nad salą MOSiR-u rozniósł się radosny okrzyk "Czarni, Czarni, Czarni…"
W drużynie gości zabrakło Sławomira Jungiewicza , który przed dwoma laty w barwach radomskiego Jadaru wywalczył tytuł wicemistrza Polski juniorów. Zagrał natomiast bardzo dobrze znany radomskim kibicom Krzysztof Makaryk .
Czarni Radom – Fart Kielce 3:2
(23:25, 25:19, 29:27, 18:25, 15:12)
Składy zespołów:
Czarni: Doliński, Słomka, Bucki, G. Szumielewicz, Fryszkowski, Staniec, Biliński (libero) oraz B. Koryciński, Obremski i Kleczaj
Fart: Brojek, Zarankiewicz, Makaryk, Drzyzga, Sopko, Zniszczoł, Swaczyna (libero) oraz Staszewski i Kozłowski
Zobacz również:
źródło: SportRadom.pl