Kolejny dobry mecz rozegrali siatkarze Victorii PWSZ Wałbrzych. Podopieczni trenera Janusza Ignaczaka we własnej hali nie mieli problemu z pokonaniem jednej z najsłabszych drużyn grupy - MDK-u Trzcianka.
Victoria PWSZ rozprawiła się z rywalem 3:0 i awansowała na piąte miejsce w tabeli. Teraz na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej sezonu wałbrzyszanie tracą do zajmującego czwartą pozycję – dającą możliwość walki w fazie play off – AZS-u Zielona Góra zaledwie dwa punkty.
Na odrobienie tego dystansu będą mieli jeszcze okazję za tydzień, w meczu we własnej hali z ostatnim w tabeli Krispolem Wrześnią, ale najprawdopodobniej o ich udziale w play off zadecyduje następny, ostatni w rundzie pojedynek z AZS-em w Zielonej Górze.
Wielka szkoda, że zespół trenera Ignaczaka tak znakomicie jak teraz nie prezentował się od początku rozgrywek, bo gdyby nie stracone wtedy punkty, Victoria PWSZ z pewnością nie miałaby problemu z awansem do pierwszej czwórki, ale raczej biłaby się o fotel lidera. Jednak nic straconego. Wałbrzyszanie są w wysokiej formie i mogą wygrać kolejne spotkania.
W sobotę dwa pierwsze sety w ich wykonaniu miały niemal identyczny przebieg. Za każdym razem wyrównana walka z zespołem z Trzcianki toczyła się do stanu 16:16. W ostatniej części gry zespół z Wałbrzycha miał przewagę od samego początku.
Następny mecz Victoria rozegra także w Wałbrzychu. W sobotę 31 stycznia o godz. 17 zmierzy się z Krispolem Wrześnią.
*Autor – Paweł Gołębiowski
źródło: Gazeta Wrocławska