Czołowa siatkarka toruńskich Budowlanych, Agnieszka Sikorska nie zagra już do końca tego sezonu. To efekt poważnej kontuzji kolana odniesionej w sobotnim ligowym meczu z SMS-em PZPS Sosnowiec.
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w drugim secie meczu z SMS. Sikorska została zniesiona z boiska, ale z powodu dużej opuchlizny na dokładne badania trafiła dopiero dzień później. Niestety, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
Siatkarka ma zerwaną torebkę stawową, uszkodzoną chrząstkę, być może także naruszone wiązadła. – To oznacza, że w tym sezonie na pewno już nie zagra
.
Zdaniem lekarzy, powinna jak najszybciej poddać się zabiegowi. – Kontuzja kolana jest dla siatkarki najgorsza, nie ma sensu ryzykować
– podkreśla trener Budowlanych Ewa Openchowska .
Sikorska jest jedną z najbardziej utalentowanych wychowanek toruńskiego klubu. Przed rokiem zagrała nawet w reprezentacji juniorek podczas eliminacji mistrzostw Europy. W tym sezonie była podporą I-ligowego zespołu Budowlanych, po pierwszych pięciu kolejkach była nawet jedną z najskuteczniejszych siatkarek w lidze. Potem miała mały kryzys formy, ale w ostatnich spotkaniach grała już coraz lepiej.
Jej kontuzja to podwójna strata dla Budowlanych. Na pewno będzie jej brakować w pierwszym zespole, ale przede wszystkim była kluczową zawodniczką zespołu juniorek. Torunianki z nią w składzie wygrały wszystkie mecze w regionie pokonując m.in. dwukrotnie bydgoski Pałac. W pierwszy weekend lutego czeka Budowlanych jeszcze finał wojewódzki, z którego dwie najlepsze ekipy awansują do kolejnego etapu mistrzostw.
W takiej formie torunianki z pewnością byłyby kandydatkami przynajmniej do finału ogólnopolskiego. – Będziemy musieli radzić sobie bez Agnieszki. W pierwszej kolejności musimy wykreować nowego lidera zespołu. W tak krótkim czasie nie będzie to łatwe, choć pewne koncepcje już mam
– przyznaje Openchowska.
źródło: Gazeta Pomorska