Siatkarki Pałacu II WSG Bydgoszcz pokonały rezerwy Farmutilu Piła 3:2, jednak styl gry pozostawiał momentami wiele do życzenia, a zwycięstwo za trzy punkty było na wyciągnięcie ręki.
Pałacanki przystępowały do tej konfrontacji w roli zdecydowanych faworytek i po pierwszych minutach wydawało się, że narzucą swój styl gry przeciwniczkom. Popełniały jednak sporo błędów własnych i cechowała je brak odporności psychicznej w końcówkach. Co skrupulatnie wykorzystywały pilanki.
Już w premierowej partii ekipa z miasta nad Brdą zmarnowała trzypunktowe prowadzenie – 20:17. Gdy zespół z Wielkopolski wziął się za odrabianie strat, sygnał do kontrataku dała Marta Kotarska, po której ataku na tablicy świetlnej widniał remis – 22:22. To jednak było wszystko na co było stać bydgoszczanki w tej odsłonie meczu, gdyż w końcówce znów popełniały błędy, a spokojnie grające siatkarki Farmutilu skrupulatnie to wykorzystywały i zwyciężyły.
Początek drugiego seta również rozpoczął się po myśli przyjezdnych – 10:6. Wtedy jednak to miejscowe wrzuciły kolejny bieg i prezentowały dużą lepszą formę. W ataku brylowały Agata Skiba oraz Justyna Sosnowska. Pilanki miały ogromy problem z dokładnym przyjęciem zagrywki, a ten element siatkarskiego rzemiosła jest momentami najważniejszy. Tak było i tym razem i bydgoszczanki pokonując przeciwniczki – 25:13 doprowadziły do remisu w całym meczu.
Trzeci set długo pozostanie w pamięci „pałacanek”. Przez wręcz całą część jego trwania kontrolowały jego przebieg, lecz potrafiły go przegrać prowadząc – 24:21. Być może sytuacja byłaby inna, gdyby grą kierowała podstawowa rozgrywająca – Anna Wodrowska, która nie mogła jednak wspomóc swoich koleżanek z powodu choroby. Przy jej absencji na tej newralgicznej pozycji zaprezentowała się jej zmienniczka – Natalia Mikosz. To jednak całemu zespołowi zabrakło spokoju, efektem czego było zwycięstwo pilanek – 27:25.
Wydawało się, że podobny scenariusz będzie miała czwarta odsłona tej konfrontacji. Zespół prowadzony przez Rafała Gąsiora po ataku Sosnowskiej miał w górze dwie piłki setowe. Okazało się, iż nie zostały one skończone, ale na szczęście dla bydgoszczanek chwilę później ciężar gry w ofensywie wzięła na siebie Agata Skiba i o końcowym wyniku meczu zadecydować musiał piąty set.
W nim obyło się bez niespodzianki, wszak „pałacanki” pokonały niżej notowane rywalki – 15:7 po szczęśliwie zdobytym punkcie przez Ewelinę Krzywicką. Z dobrej strony pokazała się wcześniej Marta Kotarska, która zapisała się w statystykach blokując, skutecznie atakując i zdobywając punkt bezpośrednio z pola zagrywki.
Pałac II WSG Bydgoszcz – Nafta Farmutil II Piła 3:2
(23:25, 25:13, 25:27, 26:24, 15:7)
Składy zespołów:
Pałac: Cieśnik, Czyżnielewska, Skiba, Krzywicka, Mikosz, Kotarska, Łukaszewicz (libero) oraz Sosnowska, Piotrowska
*Autorem tekstu jest Jakub Stykowski
Zobacz również:
źródło: sportowabydgoszcz.pl