W konfrontacji dwóch beniaminków PlusLigi Kobiet, ponownie lepsze okazały się dziś siatkarki Centrostalu Bydgoszcz. Podobnie jak w pierwszej rundzie, górą były podopieczne trenera Makowskiego.
Początek 1. seta zaczął się nie po myśli gospodyń. Po skutecznej grze Zuzanny Efimienko Gwardia prowadziła 4:1. Jednak na pierwszą przerwę techniczną to podopieczne Piotra Makowskiego schodziły z dwupunktową przewagą. Po przerwie kolejne dwa punkty bydgoszczanek i było już 10:6. Przy stanie 12:8 na zagrywkę powędrowała Monika Naczk . Dzięki dwóm skutecznym kontrom Centrostal powiększył prowadzenie do 6 punktów. Bardzo dobra gra Katarzyny Mroczkowskiej sprawiła, że gospodynie na drugiej przerwie technicznej miały znów tylko 2 punkty przewagi. Po przerwie skuteczna kontra w wykonaniu Joanny Kuligowskiej i było 17:14. Wtedy dobrym atakiem popisała się Mroczkowska , asa dołożyła Marta Czerwińska i wrocławianki doprowadziły do remisu 17:17. Do końca seta żadna z drużyn nie mogła uzyskać dwupunktowej przewagi. Dopiero autowy atak Czerwińskiej przy piłce setowej dla Centrostalu zakończył pierwszą partię. Bydgoszczanki wygrały ją 27:25.
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęły podopieczne trenera Makowskiego . Od początku tego seta prowadziły i na pierwszej przerwie technicznej prowadzenie „pałacanek” 8:6. Bardzo dobra gra w tej partii Oli Kruk , a także wciąż skuteczne ataki w wykonaniu Mroczkowskiej pozwoliły podopiecznym Rafała Błaszczyka objąć prowadzenie 11:9. Natychmiast bydgoszczanki wyrównały, jednak na drugiej przerwie technicznej na jednopunktowym prowadzeniu znalazły się przyjezdne. Po wznowieniu gry asem popisała się Efimienko , ale tuż po tym dwa udane ataki Tatiany Hardzeyevej i było 17:17. I od tego stanu ta partia może przejść do historii. Do końca seta żadna z drużyn nie zdobyła punktu przy własnym serwisie, a tę odsłonę zakończył dopiero autowy atak Hardzeyevej . Gwardia wygrała 28:26.
Trzeci set bardzo dobrze rozpoczęły gospodynie. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5. Po chwili jednak bardzo dobra passa w polu serwisowym Kruk i Gwardia zdobyła 4 punkty z rzędu. Po czasie bardzo nierówna gra z obu stron, ale lepiej wytrzymywały to wrocławianki. W środkowej fazie seta uzyskały 3 punkty przewagi. Na nic to się zdało bo na drugą przerwę techniczną to gospodynie schodziły z jednopunktowym prowadzeniem. Po przerwie dobry atak Dominiki Kuczyńskiej i żółta kartka dla Mroczkowskiej i było już 18:15 dla Centrostalu. Bydgoszczanki kontrolowały grę do końca tej odsłony, a świetną partię rozegrała rezerwowa środkowa gospodyń – Kuczyńska . Set wygrały bydgoszczanki 25:18.
W czwartej partii tylko na początku przyjezdne postawiły opór Centrostalowi. Na pierwszej przerwie technicznej wynik 8:7 dla gospodyń. Jednak im bliżej końca seta, tym gorzej grały wrocławianki. Dwa asy Ewy Kowalkowskiej i zrobiło się już 16:12. Bardzo dobra gra kapitan zespołu z Bydgoszczy, a także świetne wejście Kuczyńskiej pozwoliły podopiecznym trenera Makowskiego odnieść zwycięstwo w tej partii 25:18.
MVP spotkania została wybrana Ewa Kowalkowska , ale gdyby nie czwarty set, to ten tytuł prawdopodobnie by powędrował do Tatiany Hardzeyevej , która w czwartej partii zdobyła o 6 punktów mniej od koleżanki z zespołu.
Centrostal Bydgoszcz – Gwardia Wrocław 3:1
(27:25, 26:28, 25:18, 25:18)
Składy drużyn:
Centrostal Bydgoszcz: Kowalkowska, Mróz , Hardzeyeva, Kuligowska, Smak, Naczk, Wysocka (libero) oraz Kuczyńska i Nowakowska .
Gwardia Wrocław: Mroczkowska, Haładyn, Kruk, Czerwińska, Szafraniec, Efimienko, Krzos (libero) oraz Jagiełło i Szkudlarek.
Zobacz również:
źródło: inf. własna