W najbliższej kolejce spotkań w PlusLidze Kobiet drużyna z Dąbrowy Górniczej będzie podejmowała ekipę z Podlasia – AZS Białystok. Tym samym spotkają się czwarta i szósta drużyna z ligowej tabeli.
W dwunastej serii gier podopieczne trenera Dariusza Luksa nie sprostały liderowi z Bielska-Białej i najbliższe spotkanie z rywalem z Dąbrowy Górniczej na pewno nie będzie należało do łatwych. Miejscowa drużyna w meczu z podtekstami w Mielcu pokonała gładko tamtejszą Stal i awansowała na czwartą lokatę w ligowej tabeli. W meczu z AZS-em podopieczne trenera Waldemara Kawki będą dążyły do kolejnego ligowego zwycięstwa i podtrzymania dobrej passy.
Hala w Dąbrowie Górniczej nie służy ekipie z Podlasia, która jeszcze nigdy w niej nie wygrała. W ubiegłym sezonie pierwszy punkt białostocka drużyna zdobyła właśnie z MKS-em, przegrywając 2:3. Trenerem, który przejął AZS w mało ciekawym momencie (AZS był ostatnią drużyną w lidze z zerowym dorobkiem punktowym) jest obecny szkoleniowiec Dariusz Luks.
W bieżącym sezonie, w pierwszym meczu w Białymstoku zwycięstwo 3:0 odniosły zawodniczki z Zagłębia. Z kolei w meczu finałowym w turnieju noworocznym rozgrywanym w Mysłowicach i Dąbrowie Górniczej zwycięstwo 3:1 nad MKS-em odniósł AZS Białystok. Czy było to przełamanie i zwrot dla białostockiej ekipy w konfrontacji z dąbrowską drużyną?
O sile ekipy z Podlasia stanowią Agata Karczmarzewska–Pura , Marlena Mieszała czy Izabela Żebrowska . Trener Dariusz Luks podkreśla, że celem drużyny jest zdobycie tylu punktów, które zapewnią jego drużynie spokojną grę w pierwszej ósemce drużyn. Doświadczenie i ogranie miejscowych zawodniczek na czele z Magdaleną Śliwą, Katarzyną Wysocką i perspektywiczną Eweliną Sieczką w PlusLidze Kobiet jest gwarancją sportowych emocji.
źródło: inf. własna