Najlepiej punktująca siatkarka Impel Gwardii Wrocław oraz zdobywczyni 190 "oczek" w PlusLidze, Katarzyna Mroczkowska opowiada o zwycięstwie nad Gedanią Żukowo oraz swym przekwalifikowaniu ze środkowej na atakującą.
Co przede wszystkim wg Ciebie zdecydowało o Waszym zwycięstwie w Żukowie?
Katarzyna Mroczkowska : – Graliśmy w głównej mierze bardzo dobrą zagrywką, nasze rywalki miały ogromny problem, aby ją przyjąć. A jak już przyjęły piłkę potrafiłyśmy ją zablokować albo wyprowadzić skuteczny kontratak. Po prostu grałyśmy poprawnie, wypełniałyśmy zadania przedmeczowe i to przyniosło spodziewany efekt w postaci trzech bardzo istotnych punktów
.
Czy zwycięski mecz z Gedanią sporo zmienia w zespole beniaminka PlusLigi?
– To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne, więc wygrany mecz na pewno dużo zmienia, przede wszystkim dodał nam wiary w swoje umiejętności. Myślę, że teraz złapiemy wiatr w żagle i damy się ponieść dobrej grze
.
Zdobyłaś w Żukowie znów sporo punktów dla swego zespołu, Twoja średnia w tym sezonie to ponad 17 punktów na mecz, a więc bardzo dobra. Czy to oznacza, że zmiana ze środkowej na atakującą to był znakomity pomysł?
– Myślę, że mogę grać na pozycji atakującej, która jest bardzo wymagającą funkcją na polu gry. Zmiana wymagała ode mnie sporo pracy, którą staram się wykonywać jak najlepiej, a efekty? Czasem lepsze czasem gorsze, ale w sumie jak na początek mogę być z liczby zdobytych punktów zadowolona. Niemniej dmucham na zimne, póki co, jeszcze sporo meczów przede mną i sporo wyzwań właśnie na tej pozycji
.
Przed Impel Gwardią mecze z Farmutilem?
– Pilanki grają w tej chwili bardzo dobrze, dlatego tego najbliższego meczu nie można porównywać do tego z pierwszej rundy, gdzie wygrałyśmy 3-1. Natomiast gramy na swoim terenie, przynajmniej teoretycznie (mecz odbędzie się w Twardogórze – red) i dlatego chcemy postawić w tym spotkaniu swoje wymagania
.
źródło: gwardia.pl