Siatkarki PRO KON STAL Piasta Szczecin porażką z TPS Rumia zakończyły wspaniałą serię ligowych zwycięstw. O komentarz do tego spotkania poprosiliśmy tuż po nim najbardziej doświadczoną siatkarkę tej drużyny, rozgrywającą Irinę Archangielską.
W jaki sposób mogłaby Pani skomentować dzisiejsze spotkanie, niestety przegrane ?
– Myślę, że dzisiaj byłyśmy mistrzami błędów w końcówce, bo było widać, że z początku miałyśmy dobre przyjęcie, dobrze to wyglądało w tych setach. To na własne życzenie, tylko własnymi błędami te przewagi wypuściłyśmy
.
A jaki pani zdaniem element zadecydował o waszej porażce?
– Ciężko mi powiedzieć, bo robiłyśmy takie same błędy. Jak w ataku, tak samo w przyjęciu. Dlatego ciężko powiedzieć, że jakiś zespół górował w czymś, że lepszy był. Właśnie tylko ilość błędów dała o sobie znać
.
To spotkanie zakończyło waszą serię zwycięstw. Jak to Pani zdaniem wpłynie na waszą psychikę?
– Na pewno taki mecz był dla nas jakby za sześć punktów, dlatego, że mogłyśmy to wygrać, a daliśmy mecz za trzy punkty. To tak nie na naszą korzyść by to wpływało. Ale cóż, to jest tylko sport. Będziemy wygrywać i przegrywać. Dlatego będziemy się teraz odbijać w następnym meczu
.
Następny mecz gracie z AZS Poznań, z Pani byłą drużyną. Czy w związku z tym będzie to dla Pani jakieś szczególne spotkanie?
– Ja powiem tak. Moje serce jest tam, gdzie jestem
.
*Rozmawiała Ewa Koperska (Strefa Siatkówki)
źródło: inf. własna