W spotkaniu z EC Wybrzeże TPS Rumia siatkarki PRO KON STAL Piasta Szczecin miały zdobyć trzy punkty, a wywalczyły tylko jeden. – Brak mi słów. To było zwykłe frajerstwo - powiedział trener Marek Mierzwiński.
– Pewnie wygraliśmy pierwszego seta, mieliśmy rywala na deskach, a pozwoliliśmy mu się odrodzić. W drugiej partii zepsuliśmy siedem zagrywek, w tym cztery pod rząd! Po prostu brak słów
– nie krył złości trener Marek Mierzwiński .
A początek spotkania w wykonaniu jego podopiecznych naprawdę był bardzo dobry. Pierwsza partia rozpoczęła się wprawdzie od dwóch udanych ataków miejscowych, ale już za moment było 4:3 dla szczecinianek. Nasze zawodniczki non stop męczyły zagrywką Kingę Kasprzak i z każdą kolejną minutą zwiększały prowadzenie. Przy stanie 7:13 o pierwszą przerwę w tym meczu poprosił szkoleniowiec Rumi, Jerzy Skrobecki . Na nic się to jednak zdało. Szczecinianki bardzo dobrze zagrywały, skutecznie wyprowadzały kontry i nieźle radziły sobie na siatce. W efekcie po asie serwisowym Małgorzaty Sikory zakończyły tę partię.
Wysoka porażka nie załamała jednak zawodniczek z Rumi, dla których w następnym secie nie było straconych piłek. Inna sprawa, że szczecinianki ułatwiły im zadanie. Siatkarki PRO KON STAL Piasta zaczęły bowiem popełniać coraz więcej prostych błędów, myliły się w polu zagrywki i gra się wyrównała. W samej końcówce tej partii, przy stanie 23:23 dwoma udanymi atakami popisała się Izabela Hohn i był remis w meczu. Rozpędzona Rumia nie miała także większych problemów z wygraniem następnego seta. Nie było to zresztą takie trudne, bo szczecinianki w tym okresie po prostu nie grały nic. Nie było przyjęcie i w konsekwencji nie było również kończącego ataku.
Początek kolejnej odsłony także nie zapowiadał szczęśliwego zakończenia, ponieważ w połowie tego seta miejscowe wypracowały sobie już 4-punktową przewagę. Na szczęście, w samej końcówce kilka skutecznych bloków szczecinianek sprawiło, że straty zostały odrobione. I właśnie blok Anny Szydełko na Kasprzak zakończył tę partię.
W tie-breaku wyrównana walka trwała tylko do stanu 11:10. Od tego momentu siatkarki PRO KON STAL Piasta jedna po drugiej popełniły błędy w ataku i w hali w Rumi zapanowało prawdziwe szaleństwo. Bohaterką tej odsłony, jak i zresztą całego meczu, była libero miejscowych Michalina Jagodzińska , dokonująca prawdziwych cudów w obronie.
EC Wybrzeże TPS Rumia – PRO KON STAL Piast Szczecin 3:2
(15:25, 25:23, 25:16, 22:25, 15:10)
Składy:
EC Wybrzeże TPS Rumia: Jeromin, Zygmuntowicz, Hohn, Kasprzak, Biernatek, Jaroszewicz, Jagodzińska (libero) oraz Theis i Kocemba
PRO KON STAL Piast Szczecin: Szymańska, Rzenno, Szydełko, Sachmacińska, Sikora, Chojnacka, Siwka (libero) oraz Konkolewska, Archangielskaja, Róg i Rolińska
Zobacz również :
źródło: piast.szczecin.pl