Dwie drużyny wystawi mistrz Polski w memoriale Zdzisława Ambroziaka w Warszawie. Nie będzie to jednak ostatni sprawdzian drużyny przed ligą, jak zapowiadano. Za tydzień PGE Skra zagra jeszcze we własnej hali z Noliko Maaseik.
Bełchatowianie już wczoraj wyjechali do Warszawy, gdzie zagrają w silnie obsadzonym turnieju. Jej rywalami będą JWC AZS Politechnika, PZU AZS Olsztyn, Wkręt-met Częstochowa i Asseco Resovia Rzeszów. W piątek i sobotę drużyny rozegrają po dwa mecze, zaś w niedzielę odbędą się spotkania o pierwsze i trzecie miejsce, zaś piąty zespół zmierzy się z reprezentacją Polski młodzików.
Tak więc wszystkie drużyny czeka po pięć spotkań, dlatego szkoleniowcy PGE Skry zdecydowali się podzielić kadrę na dwie części. – Nie dotyczy to rozgrywających [Macieja Dobrowolskiego i Bartłomieja Neroja], libero [Roberta Milczarka] i młodych [Dominika Witczaka, Mikołaja Sarneckiego i Dawida Guni]
– opowiada Jacek Nawrocki, asystent Daniela Castellaniego. Z kadry mistrza Polski zabraknie w stolicy jedynie Mariusza Wlazłego, który przebywa na badaniach w Barcelonie, razem z Raulem Lozano i Wojciechem Łucarzem, lekarzem klubowym. Niespodzianką jest to, że na memoriał pojechał Piotr Gruszka, który od kilku tygodni leczy kontuzję. – Nie sądzę, żeby grał dużo, ale może pojawi się na boisku
– uważa Nawrocki. Opowiada też o środowym treningu, w którym kapitan reprezentacji Polski zdecydował się dołączyć do kolegów. – Później atakował i bronił tak, że miło było patrzeć
– dodał.
Trenerzy i zawodnicy Skry są pod wrażeniem umiejętności Stephane Antigi. Nawrocki podkreśla, że to zawodnik doskonały pod względem technicznym i taktycznym. – Nasi pozostali zawodnicy będą mogli wiele się od niego nauczyć
– podkreśla. – Uważam też, że cała nasza liga skorzysta z obecności siatkarza z tak wielkimi umiejętnościami.
Antiga po raz pierwszy zagra w nowym zespole. Na razie wszystko mu się w Skrze podoba: hala, organizacja klubu i drużyna – twierdzi. Podczas prezentacji z niedowierzaniem spoglądał na wypełnione trybuny hali Energia, podobnie jak Brazylijczyk Alex Damiao. Bełchatowscy kibice zobaczą ich w akcji 27 września, w ostatnim sprawdzianie przed ligą. Będzie nim mecz z Noliko Maaseik, wielokrotnym mistrzem Belgii.
źródło: gazeta.pl