20 września w Belgii i Luksemburgu rozpoczynają się mistrzostwa Europy kobiet w piłce siatkowej. - Polki są dla mnie, obok Holenderek, głównymi kandydatkami do zwycięstwa w tej imprezie - twierdzi Małgorzata Niemczyk.
Tytułu broni reprezentacja Polski, która dwa razy pod rząd, w 2003 r. w Turcji i w 2005 r. w Chorwacji, zdobyła złote medale pod wodzą trenera Andrzeja Niemczyka.
Czy polskie Złotka, jak się popularnie określa nasze siatkarki, będą w stanie i tym razem sięgnąć po złoty medal?
– Polki są dla mnie, obok Holenderek, głównymi kandydatkami do zwycięstwa w tej imprezie
– twierdzi Małgorzata Niemczyk, wielokrotna reprezentantka Polski w piłce siatkowej, która walnie przyczyniła się do zdobycia przez naszą drużynę złotego medalu mistrzostw Europy w Stambule. Ale muszę przyznać, że jestem pełna podziwu i uznania dla holenderskich siatkarek, które były bezkonkurencyjne w ostatnich zawodach Grand Prix, wygrywając m.in. z Polkami. Jeżeli w tak wysokiej formie będą podczas tegorocznych ME w Belgii i Luksemburgu, to jest całkiem prawdopodobne, że to one zasiądą na mistrzowskim tronie.
Czy pani zdaniem, włoski trener Marco Bonita dokonał właściwego wyboru personalnego, jeżeli chodzi o skład reprezentacji Polski siatkarek?
– W moim odczuciu postąpił słusznie, opierając zasadniczy trzon zespołu na doświadczonych zawodniczkach, które nadal imponują wysoką dyspozycją sportową. Brakuje tylko w tym towarzystwie Agaty Mróz, która musiała zrezygnować z gry w reprezentacji kraju z powodów zdrowotnych. Jedyną nową twarzą w tym zestawie jest Milena Sadurek, osobiste odkrycie trenera Bonity.
Nie żal pani, że już nie będzie uczestniczyć w największych imprezach siatkarskich Europy i świata?
– Nie żal, bo – jak to w życiu bywa – wszystko ma swój początek i koniec. Grając w siatkę przez ćwierćwiecze, osiągnęłam prawie wszystko, co było do zdobycia, z wyjątkiem medalu olimpijskiego, czym szczyci się moja mama, Barbara. Tym razem będę śledzić pilnie przebieg tegorocznych mistrzostw Europy w charakterze komentatorki TVP. Bardzo sobie to nowe doświadczenie chwalę.
źródło: Express Ilustrowany