Serbowie nie byli stawiani w gronie faworytów tegorocznych mistrzostw Europy. Podopieczni Igora Kolakovića stanęli jednak na wysokości zadania i zdobyli brązowy krążek.
– Gdyby przed mistrzostwami Europy ktoś nam zaproponował brązowy medal wzięlibyśmy go w ciemno
– powiedział Nikola Grbic. – Mamy młody zespół. W takiej sytuacji trzecie miejsce to jest dla nas dobry wynik.
Finowie byli rewelacją turnieju. W grupie wyprzedzili Polskę, Bułgarię i Włochów – faworytów mistrzostw. – Mam mieszane uczucia
– mówił trener Finlandii Mauro Berruto. – Przed sezonem zajmowaliśmy 34. miejsce w rankingu FIVB. Czwarta lokata nas cieszy, ale z drugiej strony szkoda, że w dwóch ostatnich meczach nie utrzymaliśmy poziomu z poprzednich naszych spotkań.
Serbia – Finlandia 3:1
(25:18, 23:25, 25:21, 25:16)
Składy zespołów:
Serbia: Nikola Grbic, Miljkovic (19 pkt), Geric, Podrascanin, Kovacevic, Janic (18), Samardzic (libero) oraz Boskan.
Finlandia: Esko, Mikko Oivanen (20), Matti Oivanen (10), Heikkinen (10), Sammelvuo, Kunnari (10), Kangasniemi (libero) oraz Hietanen
źródło: inf. własna