Irina Khadanionak i Dorota Burdzel w nowym sezonie zagrają w Stali Mielec. Sprawa Burdzel jest już jasna, a w pozyskaniu Białorusinki mogą przeszkodzić tylko kwestie prawne, które wydają się być już opanowane przez działaczy Stali.
– Białorusinka Irina Khadanionak zagra u nas na 90%. Te 10% niepewności zostawiamy na załatwienie niektórych kwestii
– mówi prezes Stali Mielec, Marian Grzanka.
Irina od kilku dni przebywała na testach, które jak widać musiały okazać się dla niej udane. Warto przypomnieć, że już w ubiegłym roku miała ona podpisać kontrakt z mieleckim klubem, jednak wtedy na przeszkodzie stanęła jej poważna kontuzja, której nabawiła się podczas jednego ze sparingów. Teraz 24-letnia zawodniczka wyjedzie do swojego klubu, by załatwić tam wszystkie niezbędne sprawy. Do drużyny najprawdopodobniej dołączy na początku zgrupowania w Kielnarowej, które rozpoczyna się 27 sierpnia.
Trud Doroty Burdzel, która pracowała nawet wtedy gdy wszystkie zawodniczki miały urlopy, najwidoczniej się opłacił. Siatkarka trenowała ciężko, gdyż aby znaleźć się w drużynie, musiała nadrobić zaległości wynikające z jej występów w słabej lidze francuskiej. – Wyniki testów zdrowotnych potwierdziły, że siatkarka jest gotowa do gry
– kontynuuje Grzanka.
Nareszcie wyjaśniła się sprawa dotychczasowej kapitan zespołu, Magdaleny Kobieli. Zawodniczka oficjalnie zakończyła karierę w mieleckim klubie. Nie oznacza to jednak, że definitywnie rozstaje się z parkietem. – Ponieważ jest teraz wolną zawodniczką, być może zechce jeszcze w jakimś zespole występować
– mówi prezes. W kuluarach krążą plotki o tym, że zawodniczka ta była już na testach w jednej z francuskich drużyn.
źródło: Nowiny - gazeta codzienna