- Muszę być zadowolony po takim spotkaniu. Nie tylko dlatego, że wygraliśmy jednego seta z wicemistrzami świata, ale też z tego powodu, że moja drużyna wykazuje ducha walki - twierdzi szkoleniowiec Brytyjczyków, Harry Brooking.
– Muszę być zadowolony po takim meczu. Nie tylko z tego, że wygraliśmy jednego seta z wicemistrzami świata, ale również z tego, że drużyna wykazuje ducha walki. Nawet wtedy, gdy wydaje się, że już nie ma o co walczyć. Tego właśnie wymagam od swoich zawodników
– mówi Harry Brooking.
W piątek Brytyjczycy zmierzą się z kolejnym mocnym przeciwnikiem, reprezentacją Serbii. – Jutro spodziewam się tego samego po swoich zawodnikach. Chcę, by wyszli na boisko i po prostu walczyli. Będziemy się bawić, zmagać się z presją publiczności. Jesteśmy młodą drużyną, Wielka Brytana jest jeszcze kopciuszkiem w światowej siatkówce.
Do tej pory Brytyjczycy trenowali dwa razy w tygodniu. Dopiero przyjście trenera Brokkinga zmieniło to nastawienie i teraz zajęcia odbywają się dwa razy dziennie. Wciąż mają jednak problem z ustanowieniem zawodowstwa dla reprezentacyjnych siatkarzy. – Zawodnicy są w dobrym nastroju. Nie musimy nikomu nic udowadniać, nie ciąży na nas żadna presja. Jeśli wygramy jeden punkt więcej, jeśli coś uda się więcej ugrać z Serbią, będzie to już nas sukces.
źródło: inf. własna, Polsat Sport