W pierwszym meczu turnieju Grand Prix w Rzeszowie, Chinki tylko przez dwa sety stawiały opór Rosjankom. W dwóch kolejnych mistrzynie świata gromiły rywalki z ogromną przewagą.
Pierwszy set spotkania inaugurującego GP w Rzeszowie rozpoczął się od prowadzenia Rosjanek, które dzięki dobrym blokom i asie serwisowym Eleny Godiny wygrywały już 3:0. Świetnie w ataku, zdobywając kolejne punkty dla swojej drużyny, radziły sobie Ekaterina Gamowa oraz Natalia Alimova. Przy stanie 7:4 starty zaczęły odrabiać zawodniczki z Chin. Duży udział w tym miała Hao Yang, która doprowadziła do wyrównania (13:13). Jednak na pierwszą przerwę techniczną, z dwupunktowym prowadzeniem, schodziły Rosjanki. Świetne obrony Chinek podnosiły poziom widowiska oraz dawały im kolejne punkty. W końcówce tej partii, dzięki dobrym atakom Juan Li, drużyna chińska zdołała uzyskać prowadzenie 24:22. Jednak ostatniego słowa nie powiedziały jeszcze Rosjanki, które wygrały pierwszą odsłonę na przewagi 27:25.
Druga partia nie była już tak szczęśliwa dla siatkarek z Rosji. Pierwszoplanowe role w zespole chińskim grały kapitan drużyny Suhong Zhou oraz Ming Xue, które raz po raz punktowały przeciwniczki (5:1). Najlepiej w ataku w zespole rosyjskim, radziła sobie Ekaterina Gamova, która była nie do zatrzymani. Tym samym, podopieczne trenera Caprary zdołały zbliżyć się do zawodniczek z Dalekiego Wschodu (16:17). Pomimo to, kolejne popełniane przez nie błędy, spowodowały, że przegrały tego seta 25:21.
Chinki wyrównały tym samym stan meczu na 1:1, co dawało im jeszcze szanse walki o zwycięstwo w tym spotkaniu. Na początku kolejnej odsłony meczu inaugurującego GP 2007, walka toczyła się punkt za punkt i żadna z drużyn nie chciała oddać prowadzenia. Nie trwało to jednak zbyt długo, ponieważ Rosjanki systematycznie powiększały swoją przewagę nad młodym, chińskim zespołem (2:2; 6:3; 11:6). Nie do zatrzymania, podobnie jak w poprzednich setach, była Ekaterina Gamova, a wtórowała jej Elena Godina. Od stanu 13:9 praktycznie cały czas punktowały Rosjanki (17:10; 22:11), a świetnie blokiem grała Natalia Alimova. Choć Chinki starały się bronić przed przegraną, uległy zespołowi rosyjskiemu 16:25.
Ostatni set tego spotkania, to znów dominacja Rosji i kolejne punkty zdobywane przez świetnie dysponowane tego dnia Godinę i Gamovą. Jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną zdołały wyprowadzić swój zespół na pięciopunktowe prowadzenie (11:6). Prawdziwy popis gry dawała Ekaterina Gamova. Chinki starały się bronić przed nieuchronną porażką, jednak nie zdołały powstrzymać świetnie dysponowanych w tym dniu Rosjanek i przegrały 25:15, a cały mecz zasłużenie zakończyła, pojedynczym blokiem Natalia Alimova.
Pierwszy mecz turnieju, zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem Rosjanek, które bez najmniejszych problemów pokonały w czterech setach reprezentację Chin 3:1. Dzięki bardzo dobrej w grze w ataku oraz bloku nie dały szans rywalkom. Już jutro podopieczne trenera Carpary zmierzą się z siatkarkami ze Stanów Zjednoczonych.
Rosja – Chiny 3:1
(27:25, 21:25, 25:16, 25:15)
Statystyki indywidualne:
ROSJA CHINY Punkty: 1 Alimova Natalia 21 pkt 1. Yang Hao 12 pkt 2. Godina Elena 20 2. Xue Ming 10 3. Gamova Ekaterina 18 3. Ma Yunwen 8 Atak: 1. Godina Elena 16 pkt 1. Yang Hao 8 pkt Gamova Ekaterina 16 2. Li Juan 7 3. Alimova Natalia 13 3. Zhou Suhong 6 Xue Ming 6 Blok: 1. Alimova Natalia 8 pkt 1. Xue Ming 4 pkt 2. Akulova Marina 4 2.Yang Hao 3 Sedova Yulia 4 3. Wei Qiuyue 2 Zagrywka: 1. Godina Elena 3 pkt 1. Yang Hao 1 pkt 2. Ivanova Anna 1 Liu Yanan 1 Zhang Yuehong 1
Składy zespołów:
Rosja: Sedova 7, Alimova 21, Godina 20, Safronova 9, Gamova 18, Akulova M 5, Kryuchkova (l) oraz Fateeva 2, Ivanova 1 i Akulova
Chiny: Yang Hao 12, Wen Qiuyue 2, Xu Yunli 5, Zhou Suhong 6, Xue Ming 10, Li Juan 7, Zhang Xian (l) oraz Liu Yanan 2, Zhang Yuehong 5 i Ma Younwen 8
Na konferencji po meczowej powiedzieli:
Giovanni Carrara (trener Rosjanek): Jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo szczęśliwi, dlatego, że wygraliśmy, bo nie spodziewałem się że nasza drużyna zagra tak dobrze. Teraz cały czas będziemy zmierzać tą drogą. Znam moje zawodniczki i chcemy cały czas kontynuować tą grę i również jutro mamy nadzieję kontynuować naszą dobrą grę.
Chen Zhonghe (trener Chinek): Największe problemy mieliśmy z przyjęciem, co skutkowało brakiem skuteczności w ataku. To właśnie przyjęcie było przyczyną naszej nie najlepszej gry.
Suhong Zhou (kapitan Chinek): Tylko w pierwszych dwóch setach miałyśmy szanse na odniesienie zwycięstwa. Miałyśmy kłopoty z rosyjskim blokiem. Był to naprawdę dobry mecz reprezentacji Rosji.
Lioubov Sokolova (kapitan Rosjanek): Widziałam dobrą grę naszego zespołu i chciałabym przede wszystkim podziękować polskiej publiczności, która bardzo ciepło nas przyjęła.
Zobacz również:
źródło: inf. własna