Właściciel Płomienia Sosnowiec, Piotr Hałasik, ma już w najbliższy poniedziałek podjąć decyzję, czy zespół beniaminka zagra w przyszłym sezonie 2007/08, w siatkarskiej ekstraklasie, czy bedzie zmuszony do sprzedania miejsca w PLS-ie.
Beniaminek z Sosnowca awansował w efektownym stylu do siatkarskiej ekstraklasy, ale teraz jest jedynym zespołem, którego dalsza przyszłość znalazła się pod wielkim znakiem zapytania. Wszystkie kluby PLS-u mają skompletowane i niemal zamknięte kadry, jedynie w Sosnowcu Płomień jest bez sponsora i zespołu.
Decyzja zapadnie w poniedziałek (16 lipca). Piotr Hałasik, właściciel klubu ogłosi wtedy, co dalej z zespołem. Szanse na grę w ekstraklasie maleją jednak z godziny na godzinę. Najbardziej zaawansowane były negocjacje z koncernem energetycznym z Francji. Nikt jednak w mieście nie wie, czy zakończą się powodzeniem. – Kolorowo nie jest. Robimy wszystko, aby zespół wystartował w Polskiej Lidze Siatkówki. Na razie nie myślimy o sprzedaniu miejsca w lidze
– mówi Paweł Kaczmarczyk, prezes Płomienia.
Nawet w razie powodzenia rozmów, ciężko będzie skompletować kadrę. Większość polskich zawodników ma już kontrakty. Trener Mirosław Zawieracz nadal przebywa na urlopie, ale jest gotowy do akcji ratunkowej. – Musimy w przyszłym tygodniu zacząć kompletować kadrę. Jeśli mamy przystąpić do ekstraklasy, potrzebuję minimum dziesięciu tygodni na przygotowanie zespołu do rozgrywek
– mówi szkoleniowiec.
Co zatem z kontraktami? – Na razie nie podpisaliśmy jeszcze żadnego. Jesteśmy w kontakcie z kilkoma zawodnikami, którzy również czekają, jak wyjaśni się sytuacja
– dodaje prezes Kaczmarczyk.
W gotowości czekają Rafał Legień, Marcin Grygiel, Grzegorz Kosok i Adrian Stańczak. Natomiast Tomasz Tomczyk ma być wypożyczony do bielskiego BBTS-u Siatkarz Original.
źródło: gazeta.pl