Reprezentacja Polski, którą prowadzi Raul Lozano, nigdy nie przegrała meczu z drużyną USA. Jeśli pokona ją także dzisiaj w Spodku, awansuje do półfinału LŚ z pierwszego miejsca.
W ubiegłym roku Polacy wygrali z USA wszystkie cztery mecze w fazie interkontynentalnej Ligi Światowej. Pokonali ich w Salt Lake City i katowickim Spodku. I choć Amerykanom wyraźnie się nie wiodło, to Raul Lozano wyrażał się o nich z szacunkiem. Nie zmienił zdania,choć w mistrzostwach świata zajęli dopiero dziesiąte miejsce. A przecież rok wcześniej w Pucharze Wielkich Mistrzów dotarli do finału, gdzie ulegli Brazylii.
Amerykanów nie wolno lekceważyć. Kiedy nasi rywale trafili do grupy z Francją, Włochami i Japonią, wydawało, że stoją na straconej pozycji. A oni wygrali dziesięć spotkań, w tym cztery z Włochami. Z Francją podzielili się zwycięstwami i zajęli pierwsze miejsce. Teraz mówią, że przyjechali do Katowic wygrać Ligę Światową.
O wygranym meczu z Francją i nadchodzącym z Amerykanami mówi Daniel Pliński: W meczu z Francją odczuwaliśmy ogromną presję, nie mniejszą niż kilka miesięcy temu w najważniejszych meczach mistrzostw świata
– mówił Pliński . – Gramy u siebie, a ci wszyscy ludzie, którzy tak znakomicie nas dopingują, oczekiwali zwycięstwa. Nie było o nie łatwo, bo Francja to bardzo niewygodny rywal, nie tylko dla nas, ale dla każdego. Na szczęście wygraliśmy i teraz w meczu z USA powinno być już łatwiej. Pierwszy bardzo ważny krok został zrobiony i teraz nie będziemy tak spięci. Choć kolejny rywal wcale nie jest słabszy.
Amerykanów rzeczywiście trudno nie doceniać, choćby dlatego, że wygrali bardzo trudną grupę eliminacyjną – dystansując Francuzów i Włochów. – To inny zespół niż Francja. Trójkolorowi prezentują siatkówkę bardziej wyrafinowaną i taktyczną. Amerykanie, na czele ze swą gwiazdą Claytonem Stanleyem, grają prosto i siłowo. Są też bardzo mocni w bloku
– mówi drugi trener reprezentacji Alojzy Świderek , ciesząc się, że czwartek był dla Polaków wolnym dniem. Bo po morderczym, trwającym ponad dwie godziny boju z Francuzami, biało-czerwoni potrzebowali odpoczynku.
A co o rywalach sądzi trener Polaków, Raul Lozano i czy ma sposób na pokonanie reprezentacji USA? Lozano tylko się uśmiecha, gdy pytają go o to. Ma swój plan, ale nie chce go zdradzić. – Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi. Mogę liczyć na każdego z 12 zawodników
– mówi ze spokojem w głosie, co dobrze wróży. Polscy siatkarze też nie wyglądają na przestraszonych, choć styl, w jakim Amerykanie pokonali Francję, może budzić obawy. Ale wicemistrzowie świata mają podstawy, by się nikogo nie bać. Od przegranej z Brazylią w finale mistrzostw świata w grudniu ubiegłego roku nikt ich nie pokonał.
Początek spotkania Polska – USA dziś o 20.00.
źródło: rzeczpospolita.pl, sports.pl