Zadowolenie z awansu - taki można podsumować nastroje prezentowane na pomeczowej konferencji prasowej przez trenerów i kapitanów zespołów Rosji oraz Brazylii. Szczególnie przez Brazylijczyków przebijała ta radość...
…bo to oni "wrócili z dalekiej podróży" – byli bliscy wyeliminowania z dalszej walki o końcowy sukces w tegorocznej edycji Ligi Światowej.
Wadim Chamuckij , kapitan reprezentacji Rosji:
– Nasz występ nie zakończył się pełnym sukcesem, gdyż przegraliśmy dzisiejsze spotkanie, choć ostatecznie wygraliśmy grupę. Myślę, że obydwie drużyny są zadowolone z tej sytuacji, bo obydwie zagrają w półfinałach Ligi Światowej. W tym meczu popełniliśmy kilka karygodnych błędów w drugim i trzecim secie. Będziemy pracować nad tymi elementami, które dziś szwankowały, aby jeszcze lepiej tealizować nasz plan, którym jest jak najlepsze miejsce w klasyfikacji końcowej turnieju..
Ricardinho , kapitan reprezentacji Brazylii:
– Różnica między tym meczem, a poprzednim z Bułgarią, jest taka, że dzisiaj byliśmy na wyższym poziomie determinacji i to spowodowało, że ostatecznie wygraliśmy.
Vladimir Alekno , trener reprezentacji Rosji:
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wychodzimy z grupy. Z gry nie możemy się jednak zbytnio cieszyć. Pozwoliliśmy sobie na zbyt dużą liczbę błędów, co wykorzystali rywale, uzyskując widoczną przewagę.
Bernardo Rezende , trener reprezentacji Brazylii:
– Jesteśmy zadowoleni, że jesteśmy nadal w grze, w półfinałach. Katowice są dla nas ważnym miejscem, bo właśnie tutaj po raz pierwszy wygraliśmy Ligę Światową. Dlatego bardzo się cieszymy, że nadal tu jesteśmy. Najważniejsze jest dziś to, że wygraliśmy z Rosją w bloku, a w końcu to ona uznawana jest za najlepszy zespół w tym elemencie na świecie.
źródło: fivb.org, pzps.pl