Dzika karta dla Francji była jak mówi Frantz Granvorka zaskoczeniem dla jego zespołu, ale też świetną okazją do ogrania młodych. Mimo, że zespół odpadł już z walki o finał, zawodnicy otrzymali dobrą lekcję siatkówki.
– Zagraliśmy dzisiaj dużo słabiej w obronie niż Amerykanie, mieliśmy problemy z regularnością w poczynaniach
. – skomentował spotkanie Frantz Granvorka . – To przyczyniło się do naszej słabszej gry a w rezultacie porażki. USA generalnie popełnia mało błędów, świetnie bronią i zatrzymują wiele piłek na siatce
.
Zawodnik stwierdził, że zmiana pokoleniowa we francuskiej ekipie jest przyczyną ich nieco słabszej dyspozycji. – W tym roku mieliśmy w Lidze Światowej wielu nowych, młodych zawodników, dlatego, że staramy się zmienić pokolenie w naszej reprezentacji, to bardzo trudne i wpisane są w to takie porażki jak tutaj. Musimy wciąż ciężko pracować, być skoncentrowani aby powrócić do wysokiego poziomu sprzed kilku lat.
– Wczorajsze pięć setów z Polską nie wpłynęło na naszą dyspozycję dzisiaj.
– zapewnił Frantz Granvorka – Taki mamy system grania, bardzo zwracamy uwagę na obronę i jesteśmy przyzwyczajeni do długich meczów więc zmęczenie raczej nie wchodzi w grę. Myślę, że naszym problemem jest bardziej to, że tracimy koncentrację a żeby wygrywać musimy utrzymywać ją na stałym poziomie
.
Francuz jest pewien, że Brazylia wciąż liczy się w walce o pierwsze miejsce podczas tych finałów. – Mimo porażki Brazylii w pierwszym meczu, wciąż są faworytami. Zarówno Polacy jak i Bułgarzy byli wysoko podczas ostatniego mundialu, więc trudno przewidzieć co tutaj się jeszcze wydarzy
.
Zapytany o przyznanie Francji dzikiej karty, Frantz Granvorka odpowiedział: Z jednej strony byliśmy trochę zaskoczeni, że dostaliśmy dziką kartę, mówiąc szczerze nie spodziewaliśmy się tego. To była jednak świetna okazja aby nasi młodzi zawodnicy sprawdzili się w takim turnieju, grając z zespołami najlepszymi na świecie.
* Z zawodnikiem rozmawiała Anna Więcek – Strefa Siatkówki
źródło: inf. własna