Decyzja o przyznaniu "dzikiej karty" Francji przez Polskę na katowicki turniej finałowy Ligi Światowej (11-15 lipca, Spodek) nie wszędzie wywołała radość - podaje "Przegląd Sportowy".
Liczne głosy niezadowolenia napływają przede wszystkim z Kuby, która zajęła drugie miejsce w grupie C. – Kryterium finansowe przesądziło o przyznaniu dzikiej karty Francuzom
– pisze dziennik „Granma”.
Niezadowolenie wyrażają także Serbowie, którzy zajęli trzecie miejsce w tej samej grupie, tuż za Kubańczykami. – Polscy działacze publicznie mówili, że wolą przyznać przepustkę Francji, a nie nam. To nie było w porządku, bo nie mieliśmy już o co walczyć
– powiedział Andrija Gerić, kapitan Serbów.
źródło: onet.pl, Przegląd Sportowy