Siatkarze z Bułgarii szukają na Opolszczyźnie formy na finał Ligi Światowej. Tajemnicą owiany jest cykl kilkunastu treningów, które zaplanował Stoew. Obiekt ma być zamknięty dla kibiców i dziennikarzy. Stojew nie życzy sobie żadnych obserwatorów i zarządził pełną konspirację
Bułgarzy przyjechali do Kędzierzyna-Koźla w niedzielę, po dwumeczu z Polską, który zakończył występy obu ekip w fazie interkontynentalnej LŚ. W hali Mostostalu Azotów przy ul. Mostowej będą trenować dwa razy dziennie do 10 lipca.
– Bułgarzy zupełnie odcięli się od świata, ich zajęcia są zamknięte dla kibiców i dziennikarzy. Trudno nawet o zdawkową rozmowę z nimi
– informuje Zbigniew Tokarski z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu.
Rozgoryczony czterema porażkami z Polską trener Martin Stoew odmawia udzielania wywiadów i taki sam zakaz nałożył na pozostałych członków ekipy. Pracownicy hali narzekają, że Stojew jest wobec nich opryskliwy, mimo że Bułgarom stworzono znakomite warunki. Zamieszkali w hotelu Centralnym, kilkaset metrów od hali.
* więcej w Nowej Trybunie Opolskiej
źródło: Nowa Trybuna Opolska