Dziś dysponujemy podobnymi pieniędzmi jak w minionym sezonie (około 1,8 mln złotych, przyp. red.). Ciągle czekamy na odpowiedź od firm, z którymi nawiązaliśmy kontakt - mówi Marek Kaźmierczak, dyrektor Delecty Bydgoszcz.
Szef jednej z nich jest na urlopie i stąd pewnie ta zwłoka. Nie jest jednak łatwo znaleźć w mieście i regionie sponsorów dla sportu. Powiem tylko, że nasze oferty rozesłaliśmy do 86 firm
– dodaje Marek Kaźmierczak.
Zdaniem dyrektora bydgoskiego klubu Delecta ma ósmy budżet w PLS.
Cieszymy się też z sukcesu naszego głównego sponsora Delekty. Z ostatnich badań wynika, że jest na 10. miejscu pod względem popularności marki w świecie siatkarskim. Za Delektą jest np. Jadar z Radomia, przed nami Częstochowa
– mówi Kaźmierczak.
źródło: gazeta.pl