Elżbieta Skowrońska oraz Sylwia Pycia nie będą grały w przyszłym sezonie w Pronarze-Zeto Astwa Białystok. Sumując, z drużyny odejdzie już na pewno co najmniej trójka siatkarek
Wcześniej do Centrostalu Bydgoszcz przeniosła się Marta Pluta. Skowrońska chciała zostać w klubie, jest z nim też związana kilkuletnią umową. Najwyraźniej białostoccy działacze nie zamierzają jej jednak zatrzymywać. Skrzydłowa wysłała do klubu pismo w sprawie rozwiązania kontraktu. Może to zrobić jednostronnie, bo Pronar-Zeto Astwa ma wobec niej spore zaległości finansowe. – Po moim przyjściu praktycznie tylko przez trzy miesiące miałam pieniądze wypłacane regularnie. W kontrakcie jest zapis, że jeśli zaległości urosną do okresu 45 dni, mogę go rozwiązać. Klub zalega mi już z pieniędzmi za ponad 60 dni
– mówi Skowrońska.
„Lepsze” i „gorsze”
Siatkarka ma powody, aby czuć się rozżalona. – Działacze sami przyznali, że przeliczyli się z wydatkami. Wiem jednak, że niektóre dziewczyny mają wszystkie pensje wypłacone. Tłumaczę to sobie tak, że to grupa siatkarek, którą klub chce zatrzymać. Mnie najwyraźniej już tu nie chcą
– mówi Skowrońska. – Faktycznie, miałam słaby sezon. W takiej sytuacji nie ma po co na siłę zostawać w Białymstoku.
Menadżer klubu Wojciech Piotrowski potwierdza, że Skowrońska odejdzie z klubu. – Pismo, które od niej wpłynęło, przekazałem prezesowi. Jeśli chodzi o zaległości, sponsorzy znają sytuację i oczywiście je spłacimy. Pewnych kosztów nie przewidzieliśmy, stąd pojawił się problem, jednak za wykonaną pracę należy się dziewczynom wynagrodzenie
– mówi Piotrowski. Klub obiecał zapłacić wszystko siatkarkom do końca czerwca. – Ten termin był kilkakrotnie przesuwany, dlatego mam wątpliwości, czy zaległości zostaną tak szybko uregulowane
– mówi Skowrońska. Prędzej czy później klub będzie musiał uregulować zaległości. Sprawa może bowiem trafić do organów LSK, które mają prawo wobec dłużników wyciągać konsekwencje.- Wierzę, że rozstaniemy się w cywilizowany sposób. Ja nie mam do nikogo urazy. Mimo że działacze z Białegostoku zawiedli moje zaufanie, życzę im wszystkiego najlepszego
– kończy Elżbieta Skowrońska.
Kadrowiczki wyjeżdżają
Sylwia Pycia miała tylko roczny kontrakt z klubem. Obie strony nie były zbyt zainteresowane jego przedłużeniem, poza tym sama siatkarka chce przede wszystkim skupić się na leczeniu kolana. W ten sposób zespół opuszczają dwie zawodniczki, które znajdowały się najbliżej kadry narodowej: Pycia oraz Marta Pluta. Obie miały przeciętny sezon i wysokie zarobki (nie wiemy, czy regularnie płacone), więc działacze nie byli specjalnie przekonani do zatrzymania reprezentacyjnego duetu.
Liga od października lub od grudnia
Pronar-Zeto Astwa potrzebuje teraz nowych zawodniczek, w praktyce co najmniej dwóch skrzydłowych. Dowiedzieliśmy się, że nad Białką może pojawić się nie tylko trener z Brazylii Osmar Pohl, ale także siatkarka z kraju kawy. – Pohl proponował nam dwie zawodniczki. Jedna z Brazylijek była zdecydowanie za droga, ale zatrudnienie drugiej jest na „naszą kieszeń”
– mówi Wojciech Piotrowski. W Kaliszu, na podsumowaniu Ligi Siatkówki Kobiet wybrano terminy rozpoczęcia rozgrywek. Ekstraklasa wystartuje 13 października lub 1 grudnia. Druga opcja wchodzi w grę, przy zakwalifikowaniu się kobiecej reprezentacji do Pucharu Świata.
Kto zostaje, kto odchodzi
Na pewno w drużynie Pronaru-Zeto Astwa AZS Białystok nadal będą grać: Joanna Szeszko, Olga Palczewska, Alena Hendzel, Dominika Koczorowska, Katarzyna Kalinowska, Justyna Sachmacińska, Magdalena Saad.
Nad pozostaniem w Białymstoku zastanawiają się Karolina Kosek, która ma ofertę z Wisły Kraków oraz Kinga Baran.
Odchodzą: Marta Pluta, Sylwia Pycia i Elżbieta Skowrońska.
źródło: Gazeta Współczesna