- Może wreszcie Bułgarzy zakodują sobie, że niezależnie jakim składem z nimi gramy, odnosimy zwycięstwo - powiedział po wczorajszym spotkaniu drugi rozgrywający biało-czerwonych Łukasz Żygadło.
Nigdy jeszcze nie zdarzyło się, żebyście wygrali dziesięć spotkań z rzędu w Lidze Światowej. Czy zwracacie uwagę na takie statystyki?
Łukasz Żygadło : – Dla nas najważniejszy jest fakt, że potrafimy wygrywać z każdym. W przeszłości często przegrywaliśmy mecze nawet z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. W tej edycji Ligi Światowej pokazujemy, że można zwyciężyć sety, które są już praktycznie przegrane. Mecze z Bułgarią należały do szczególnie trudnych, ponieważ rozgrywane były na tak gorącym terenie.
Bułgarzy mieli chyba przed dwumeczem wewnętrzne przekonanie, że są lepszym zespołem, a triumf Polski w półfinale mistrzostw świata był przypadkowy. Czy patrząc na naszych przeciwników po dwóch porażkach można powiedzieć, że wreszcie zmienili nastawienie?
Łukasz Żygadło : – Ciężko mi wnioskować, ale dziwię się, że w ogóle tak myśleli. Wygrywaliśmy z nimi w kwalifikacjach, jak i w samych mistrzostwach świata. Zwyciężyliśmy oba spotkania tego weekendu, co daje już cztery zwycięstwa w najważniejszych potyczkach ostatniego czasu. Może wreszcie zakodują sobie, że niezależnie jakim składem gramy, i tak odnosimy zwycięstwo.
* więcej w serwisie reprezentacja.net
źródło: reprezentacja.net