- Jest mi przykro, że nie zakończymy tej rywalizacji w Jastrzębiu - mówił po meczu smutny kapitan Jastrzębskiego Węgla Daniel Pliński. - Pozostaje nam teraz pojechać do Bełchatowa na piąty mecz - dodał na konferencji prasowej.
Daniel Castellani (BOT Skra Bełchatów):
To był kolejny bardzo trudny mecz dla mojego zespołu. Kibice mogli oglądać zarówno zaciętą walkę jak i wiele błędów po obydwu stronach siatki. Dobrze realizowaliśmy taktykę założoną przed tym spotkaniem. Moja drużyna zagrała przede wszystkim skutecznie i to właściwie był nasz klucz do sukcesu w tym meczu.
Tomaso Totolo (Jastrzębski Węgiel):
Gratulacje dla Skry. Muszę się zgodzić z trenerem Castelanim, że to był zacięty mecz. W drugim secie straciliśmy w jednym ustawieniu dużo punktów, a przy wyrównanej grze było to dla nas zabójcze. Mój zespół zagrał ten mecz z sercem. Mieliśmy problemy z wysokimi piłkami a także ze współpracą bloku z obroną. Wierzę, że jutro pokażemy jeszcze lepszą grę.
Daniel Pliński (Jastrzębski Węgiel):
Jest mi bardzo przykro, że nie zakończymy tej rywalizacji w Jastrzębiu. Pozostaje nam teraz walczyć i pojechać do Bełchatowa na piąty mecz. Jutrzejsze spotkanie po prostu musimy wygrać, ale na pewno nie z taką grą. Bełchatów zdobył dzisiaj bardzo wiele punktów po naszych błędach, zrobiliśmy ich dzisiaj aż 40. Z własnej gry byliśmy dzisiaj lepsi. Musimy wyeliminować te błędy od zagrywki zaczynając.
źródło: inf. własna