Reprezentacja Polski juniorek uległa ekipie Chin 0:3 w pierwszym meczu towarzyskim rozegranym w Dąbrowie Górniczej. - Dość nieciekawy i wynik i gra - mówi dyrektor SMS Sosnowiec.
W pierwszym secie reprezentacja Polski była bardzo zagubiona, w ogóle nie funkcjonowało przyjęcie zagrywki, (drużyna CHRL zdobyła z zagrywki 10 punktów) nieskończone ataki, i przechodzące na stronę rywala piłki kompletnie destabilizowały poczynania Polek.
Roszady w składzie reprezentacji Polski nie przyniosły spodziewanego efektu, choć Polki nawiązywały wyrównaną grę, to przy stanie 14-17, praktycznie „przestały” grać i to rywalki ostatecznie zakończyły zwycięsko tego seta 17-25.
W ostatnim secie Polki „patrzyły” jak grają rywalki, Chinki postawiły szczelny blok, który był zaporą nie do przebycia dla nie mających nic do powiedzenia Polek.
– Dziewczyny traciły punkty seriami. Zespół Chin grał natomiast konsekwentnie i dokładnie. Chinki mają wspaniałe warunki fizyczne i motorykę. One wszystkie skaczą powyżej 315 cm, a średnia wzrostu to około 190 cm. To był pierwszy mecz między obiema reprezentacjami. Mam nadzieję, że w kolejnych konfrontacjach będzie już znacznie lepiej
– powiedział po spotkaniu Stanisław Binkiewicz.
Polska – Chiny 0:3
(12:25, 17:25, 9:25)
Składy:
Polska: Staniucha, Jagodzińska, Kaczorowska, Zielińska, Bejga, Efimienko, Nowakowska (libero) oraz Lech, Gawron, Nuszel, Kożon, Wojtowicz
Chiny: Y. N. Zhao, J.S.Shan, Y.Chen, Fan Lin Lin, Xi Xi, Q. Wang, N. Yin
źródło: inf. własna, reprezentacja.net