Niebawem rozpocznie się wyjątkowy sezon dla Centrostalu/Focus Park. Klub ma ćwierć wieku, obchodzi 15-lecie nieprzerwanych występów w ekstraklasie, a niedawno przeprowadził się do wielkiej hali, na sześć tysięcy widzów.
Podwójny jubileusz sprawia, że cel dla drużyny jest precyzyjnie określony – to miejsce na podium. W poprzednim sezonie zespołowi nie udało się powtórzyć sukcesu z roku 2005 (wicemistrzostwo Polski) i skończył na czwartym miejscu, choć seria zwycięstw na początku rozgrywek dawała wielkie nadzieje na kolejny medal – Sądzę, że teraz będzie inaczej, bo nie będziemy musieli łączyć ligi z występami w pucharach europejskich. Skupiamy się na rozgrywkach ekstraklasy – mówi trener Centrostalu/Focus Park Piotr Makowski, który zaczyna trzeci sezon pracy z drużyną.
Popularność kobiecej siatkówki sprawiła, że do tego sportu docierają coraz większe pieniądze. Nie dziwią już przekraczające 2 miliony złotych budżety najbogatszych w lidze Muszynianki, Winiarów Kalisz, Aluprofu Bielsko Biała i beniaminka z Białegostoku. Centrostal/Focus Park jest w tej klasyfikacji poza czołową czwórkę, jednak pod względem sportowym plasuje się wyżej. Dwie najważniejsze zmiany w drużynie to pozyskanie Doroty Ściurki i powrót Iljany Goczewej. – Po przyjściu Doroty mamy trzy przyjmujące zagrywkę z dobrym atakiem (poza Ściurką to jeszcze Karolina Ciaszkiewicz i Joanna Kuligowska, przyp. red.). Iljana ma zapewnić wzmocnienie bloku
– tłumaczy Makowski.
Wyniki przed sezonem pokazują, że Centrostal/Focus Park jest rzeczywiście jednym z faworytów ligi. Bydgoska drużyna przegrała tylko jeden i to ostatni mecz w eliminacjach Pucharu Polski. W czterech meczach z dzisiejszym rywalem, AZS Białystok, straciła zaledwie seta
Centrostal/Focus Park jest ocztywiście faworytem w sobotnim meczu w Białymstoku, który inauguruje Ligę Siatkówki Kobiet. Rywal, któremu doradza były trener reprezentacji Andrzej Niemczyk, ma w składzie gwiazdy (Pycia, Pluta), ale jego szkoleniowcowi Marianowi Kardasowi nie udało się jeszcze zbudować z nich zespołu.
A za tydzień kibice siatkówki powitają ekipę Makowskiego w hali Łuczniczka w meczu ze Stalą Mielec. Przyciągnięcie do tego 6-tysięcznego obiektu więcej niż 500-600 ludzi, którzy oglądali Centrostal/Focus Park w hali Astorii to najtrudniejsze zadanie w tym sezonie. Najlepszym sposobem będzie dobra gra i zwycięstwa.
Autor tekstu: Wojciech Borakiewicz – Gazeta Wyborcza
źródło: gazeta.pl